wtorek, 12 maja 2020

Mamy zimnych ogrodników i zimną Zośkę

Zjawisko zimnych ogrodników opisałem w jednym z wpisów w 2015 roku. Nie co roku u mnie w centrum zdarzały się przymrozki. Rok temu i w 2018 roku ich nie odnotowałem. Co oczywiście nie znaczy, że przez Polskę nie przeszła wtedy taka fala. Podobnie teraz. U nas było +1 ale stacje meteo w Polsce odnotowały przymrozki. Szczególnie te w południowej Polsce. Dlaczego tylko tam?

W komunikacie synoptyka z IMGW czytamy: "W atmosferze utrzymywać się będzie duża dynamika przekładająca się na dość silny i silny, porywisty wiatr 60, 80 km/h) towarzyszący chmurom Cb, początkowo północno zachodni, później zachodni, a u schyłku dnia na południowo zachodni, kiedy to zaczniemy dostawać się w zasięg niewielkiego niżu generującego się nad południową Szwecją. To jego obecność w tym rejonie zablokuje bezpośredni napływ powietrza krótką drogą z północnego zachodu, przez co, między innymi uchronieni zostaniemy od przymrozków najbliższej nocy nad znacznym obszarem kraju, poza jego południem."

Jednak alerty IMGW na kilka następnych nocy i poranków zostały ogłoszone. Mogą być kolejne przymrozki.

Jak sytuacja u Ciebie? Czy nie ucierpiały mniej odporne rośliny w ogrodach?

Przymrozek z 2011 roku
Przymrozek majowy z 2011 roku - orzech włoski

Przymrozek z 2014 roku
Przymrozek majowy z 2014 roku - grujecznik japoński

1 komentarz:

  1. Przymrozki są, jak to w Zośkę bywa, ale jak na razie żadna roślina nie poległa i oby taki stan pozostał niezmienny. Pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń