piątek, 28 września 2018

Skrzydlaki klona diabelskiego

Od czasu, kiedy pierwszy raz zobaczyłem klon diabelski to oszalałem na jego punkcie. To jeden z piękniejszych klonów. Wiosną zachwyca oryginalnymi kwiatami, latem diabelskimi skrzydlakami i jeszcze jesienią pięknie się przebarwia. Teraz jego urodę podkreślają owoce. Skrzydlaki, które przypominają rogi diabła. Stąd jego nazwa - diabelski. Skrzydełka ułożone pod kątem ostrym. Są rewelacyjne, delikatnie owłosione i dość grube. Wiele klonów ma delikatne skrzydlaki, a te są naprawdę masywne.

Niestety tego klona dość ciężko u nas zdobyć w szkółkach. A szkoda. Nie widziałem go też jeszcze w parkach, a dość dobrze powinien sobie poradzić. Jest gdzieś w waszych miastach?


Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski

czwartek, 27 września 2018

Rewelacyjna pięknotka japońska

Mamy jesień. Jesień to czas zbiorów i przebarwień. Jesień to czas pięknotek. Szczególnie urodziwe są ich przebarwiające się liście a zwłaszcza owoce. Te małe fioletowe kuleczki powalają urodą. I łatwo je rozpoznać. I bardzo rzucają się w oczy.

Kilka gatunków i odmian pięknotek już widziałem - ale ostatnio spotkałem pięknotkę japońską odmiana wąskolistna. To istne cudo. Owoce są mniej fioletowe a bardziej granatowe niż u innych pięknotek a urodzie roślinie dodają fioletowe liście. Rzadko kiedy można spotkać taki odcień fioletu. W ogóle nie jest łatwo u roślin o taką barwę. Posiadanie takiej wspaniałej rośliny w przydomowym ogrodzie doda mu dużo uroku. Pięknotka japońska z powodzeniem może być sadzona jako soliter. Gdy się rozrośnie będzie gwiazdą stanowiska.


Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Pięknotka japońska

Jakie znacie drzewa i krzewy w takich barwach?

niedziela, 23 września 2018

Pięknie zaowocował rokitnik w tym roku

Od lat noszę się z zamiarem zrobienia czegoś pożytecznego z rokitnika - przecież ma takie prozdrowotne owoce. Może w tm roku się uda, bo jest on wyjątkowy w aspekcie plonów. Rokitniki zazwyczaj owocują obficie ale ten sezon wydaje się jeszcze lepszy od poprzednich.

Macie jakieś pomysły na kulinarne rewolucje z rokitnika? Ja kiedyś piłem sok i piwo i smakowały rewelacyjnie. A coś do jedzenia? Rokitnik w czekoladzie albo konfitury? Nalewkę mam w planie ale trochę się obawiam jej klarowności - owoce wydają się za bardzo oleiste.


Rokitnik i jego owoce

Rokitnik i jego owoce

Rokitnik i jego owoce

Rokitnik i jego owoce

niedziela, 9 września 2018

Kasztany kwitną też we wrześniu

Zapewne widzieliście już albo słyszeliście z mediów, że kasztanowce potrafią też zakwitnąć jesienią. Nie inaczej jest i teraz, mimo, że jesieni jeszcze nie ma. Ale skoro wszystko jest wcześniej w tym sezonie to i z ponownym kwitnieniem też. Mam natomiast wrażenie, że w tym roku kasztanowce zakwitły ponownie na dużo większą skalę. W poprzednich latach sporadycznie trafiały się drzewa i pojedyncze gałęzie z kwiatami. W tym roku widuję ich dużo więcej. Prawie cały czas je widuję :-).

Warto odnotować jeszcze, że kwitną kasztanowce zaatakowane przez szrotówka (ba, ciężko w ogóle znaleźć takie drzewa bez tego szkodnika ale można) i kwitnienie ma miejsce na niskich gałęziach. Nigdy na szczytach drzew. Ciekawe czemu? Łatwiejszy dostęp do wody?

Oczywiście ponowne kwitnienie nie ma szans na zawiązanie i ponowne owocowanie. Chociaż, kto wie. Ja w każdym razie, takich owoców z drugiego rzutu nigdy jeszcze nie spotkałem.


Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

Kasztanowce ponownie kwitną

sobota, 1 września 2018

Nalewka z aronii

W tym roku wszystko jest wcześniej. Wcześniej też dojrzała aronia - dość dobrze zadomowiony krzew i owoc w naszych ogrodach i kuchniach. Postanowiłem z niej zrobić nalewkę - aroniówkę. A, że mamy początek września to z taką aronią trzeba postąpić trochę inaczej niż zazwyczaj. Dlaczego? Ano owoce nie doznały jeszcze przymrozków i trzeba to zrobić samemu. Trunek będzie mniej cierpki.

Przepis na nalewkę z aronii

  1. Owoce myjemy i przemrażamy kilka dni w zamrażalce. 
  2. Przemrożone owoce wsypujemy do dużego słoja, gąsiorka czy butelki przesypując cukrem. Powstanie kilka warstw przekładańca owoców i cukru. 
  3. Jakie proporcje? - ja robię 1kg owoców na 1/2kg cukru. 
  4. Całość zalewamy wódką 40%, 1 litr na każdy 1kg owoców. Zakrywamy gęstą gazą i wiążemy sznurkiem lub grubą gumką. 
  5. Raz na tydzień wszystko mieszamy drewnianą łyżką albo czystym okorowanym patykiem.
  6. Po 2-3 miesiącach owoce powinny puścić już czarno-czerwony sok. Wtedy można zlać ciecz do osobnej butelki i zamknąć a owoce zalać jeszcze raz nową wódką 40% w tej samej ilości i przykryć gazą czy papierem. 
  7. Po kolejnym miesiącu zlewamy ciecz z owoców i mieszamy z pierwszą cieczą. Można już całość rozlać do butelek i szczelnie zamknąć. 
  8. Butelki najlepiej odstawić jeszcze na kilka tygodni niech się napój wyklaruje. 
  9. Smacznego - trunek jest wyborny i ma zjawiskową barwę. 
Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Nalewka z aronii

Oczywiście jeśli ktoś lubi bardziej lub mniej słodkie nalewki to trzeba kombinować z inną ilością cukru.