Te nowe przyrosty zazwyczaj są dość dobrze widoczne. Część gałązki z poprzednich lat jest zdrewniała i różni się kolorystyką w zależności od danego gatunku.
Wczoraj pochodziłem z miarką po ogrodzie i okolicy i sprawdziłem ile przez te 100 dni drzewka mogły urosnąć. Rekordzista mnie zaskoczył. Ponad 90 cm przyrostu zrobił mi klon zwyczajny odmiany Faassen's Black. Prawie metr, co daje ok. 1 cm na dzień. WOW! Oczywiście piszę tu o drzewku o które dbam, podlewam, nawożę i odchwaszczam, gdyż rośnie mi w ogródku. A do tego jest to młode drzewko. Kupiłem jak miał ok. metra wysokości i mam go już trzeci sezon.
Kolejna była jodła Arnolda i orzech włoski - ok. 60 cm przyrostu; leszczyna, porzeczkoagrest, ambrowiec, żywotnik Smaragd - 50 cm. Dość wolno za to rośnie mi jarząb japoński, magnolia Susan, roztrzeplin, złotokap, grujecznik, dereń jadalny, kalina koralowa czy klon tatarski. Tu mam góra 10 - 15 cm przyrostu.
Myślę, że najważniejsze jest nawożenie, stanowisko, gleba i podlewanie. Oczywiście każdy gatunek czy odmiana mają swoje wymagania i preferencje. Inaczej przyrastają drzewka młode a inaczej takie, które już się zadomowiły na danym miejscu. Kluczowa też jest łagodna zima i brak przymrozków majowych, które potrafią zniszczyć wszystkie nowe przyrosty.
Zachęcam do podawania Waszych rekordów, ile poszły do góry drzewka i jakie?
Dziś zrobię pomiary u siebie. Myślę, że dobry wynik może mieć perukowiec. Dobre wyniki mogą mieć też czereśnia i jabłonie którym musiałem ściąć pień, gdyż korę całkowicie obgryzły zające podczas ostatniego ataku zimy.
OdpowiedzUsuńJak już jesteśmy przy obmiarach –proszę dokonać tych samych wymiarów dot. grubości pnia drzew/oczywiście na swoich działkach/W terminach rocznych .Myślę że tu również mogą być różnice ,mniejsze lub większe . Obwody drzew mierzone na określonej wys.są wskaźnikiem naliczenia środowiskowego .Tak naprawdę nie wiadomo czy lepiej żeby drzewo rosło wzwyż czy w grubość pnia? .Myślę że najlepiej by było gdyby drzewo rosło w masę liściową swojej korony .Dużo by pisać na ten temat –Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁał, nie wiedziałem, że te drzewa mogą tak szybko rosnąć. Jest nadzieja na masową wycinkę drzew: http://drzewa.blog.pl/2013/08/23/scinka-drzew-wycinka-lasow-dlaczego-potrzebne/
OdpowiedzUsuńJakby tak zasadzać lasy nie tylko drzewami iglastymi ale np. klonami? Albo gdzieniegdzie orzech włoski? Co o tym sądzicie?
W Arboretum w Rogowie są obszary, gdzie sadzi się lasy określonego (rzadkiego) gatunku (metasekwoja, klony, kolcosił, orzesznik, daglezja i wiele innych) i ocenia możliwości uprawy na większą skalę w Polsce.
OdpowiedzUsuń