niedziela, 7 grudnia 2025

Jak smakuje urodlin (asimina, pawpaw)

O kwitnieniu i owocowaniu urodlinu (Asimina triloba) pisałem już kilka razy. Tej jesieni udało mi się zdobyć owoce tego drzewa. To takie polskie banany, a ich rozmiar zależy od słonecznego stanowiska, na którym rośnie drzewo oraz od długości okresu wegetacyjnego. To ciepłolubne drzewo i im dłużej trwa wegetacja tym lepiej. Oczywiście w Polsce one nie rosną tak duże, jak w swojej ojczyźnie, czyli w USA i nie są tak słodkie, ale jednak daje się je posmakować.

Pod koniec października dojrzałe owoce urodlinu trójłatkowego (zwanego asiminą lub pawpaw) spadają z drzewa. Są już miękkie i nadają się do konsumpcji. Po rozkrojeniu są w środku żółtawe i maziste, niczym bardzo dojrzały banan. Różnią się jednak tym, że posiadają po kilkanaście fasolowatych, brązowych, płaskich pestek. Pestki są oblepione miąższem i ciężko jest je oczyścić. Po usunięciu pestek można przystąpić do smakowania. Owoc urodlinu smakuje jak połączenie kaki, banana i melona. Literatura podaje natomiast, że smakuje jak banan, ananas i mango w jednym. Pewnie każdy wyczuje po swojemu różne połączenia tych kilku smaków. W każdym razie urodlin jest dość smaczny. Na pewno jest mniej słodki ale to już kwestia naszego klimatu.

Czy urodlin pojawi się kiedyś u nas w sprzedaży? Raczej nie. On jest mało trwały i dość szybko po zerwaniu należy go zjeść, bo się po prostu zepsuje. Warto go trzymać w lodówce. 

Mam kilka nasion - zobaczymy czy coś wzejdzie w kolejnym sezonie - posadziłem w doniczkach.

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców

Urodlin trójłatkowy - smakowanie owoców