środa, 16 października 2019

Sypnęło orzechami

Od 2, 3 tygodni zbieram orzechy spod moich drzewek. Zarówno te laskowe i włoskie. Maksimum było po kilku wietrznych dniach i nocach. Co ciekawe leszczyna pospolita sypnęła niemal od razu wszystkimi owocami a ta purpurowolistna ma jeszcze owoce na gałązkach. One mocniej się trzymają i wiatry im nie straszne. Ciekawa różnica. Wiedzieliście?

Jeśli chodzi o orzechy włoskie to orzechów nie ma już u mnie na gałązkach. Więcej. Na wielu drzewach nie ma już liści. Ostatnie orzechy podkradły kruki i wrony. Dla nich to jesienny rarytas.

Smacznego:

Orzechy

Orzechy

Orzechy

Orzechy

Orzechy

Orzechy

5 komentarzy:

  1. Też mam w swoim ogrodzie pełno orzechów:D

    OdpowiedzUsuń
  2. No już po sezonie. U mnie wszystko uschło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dwa orzechy ajlantolistne tym roku jeszcze na palcach można było
    policzyć... ale z roku na rok więcej.

    OdpowiedzUsuń