sobota, 26 lutego 2022

Klon srebrzysty zakwitł pod koniec lutego

Moi stali czytelnicy zapewne pamiętają, jak to co roku śledzę proces kwitnienia klonu srebrzystego. Rozwój jego pączków i rozpoczęcie kwitnienia to dla mnie zwiastun wiosny. Tak, jak kwitnienie leszczyny, o którym już w tym roku pisałem. To powtarzam non stop i warto obserwować tego klona i umieć go rozpoznać. Może w końcu w podręcznikach przyrody dla dzieciaków pojawią się o tym informacje.

Ten rok mnie zaskoczył zupełnie. Odkąd czynię i odnotowuję moje obserwacje, a robię to już dobre 25 lat, nie zdarzyło się, aby klon ten kwitł w lutym. Początki marca już były - możecie o tym poczytać w moich archiwalnych wpisach. Ale nigdy nie kwitł w lutym! A to różnica tygodnia od poprzedniego rekordu. To kolejny dowód na niesamowicie postępujące ocieplenie klimatu. Sami zobaczcie:

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

2 komentarze:

  1. Piękny. Szkoda, że nie ma go u nas w parkach, by zobaczyć go na żywo. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ten klon bywa bardzo częstym gościem w polskich parkach i alejach ulicznych. Trzeba poszukać.

      Usuń