Byłem na majówkę w sadzie w centrum Polski. Miejsce, które odwiedziłem leży wyżej niż okoliczne sady i tam wegetacja rusza jeszcze później. Wiele pąków drzew owocowych dopiero co się otwiera. A niektóre zakwitną dopiero za tydzień. Zimno. Zimne noce. Mamy grube opóźnienie. Drzewa wyglądają na takie niezdecydowane. Nito boją się jeszcze porannych przymrozków i zimnych nocy. Nito oczekują na słoneczną aurę.
Nie pamiętam tak późnej majówki w tym sadzie. Takiej kwitnącej. A przecież w maju, jak w gaju. Jeszcze z tydzień musimy poczekać.
Wiosna w tym roku nie zachwyca, ale już za chwilę nastaną cieplejsze dni i roślinność wybuchnie :)
OdpowiedzUsuńTak, już dziś mamy powyżej 20 stopni.
Usuń
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę z niecierpliwością! To czas, gdy natura budzi się do życia, kwiaty rozkwitają, a temperatura staje się przyjemna - nie mogę się doczekać cieplejszych dni i dłuższych spacerów na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak wiosna w tym roku będzie się prezentować. Zawsze jest to czas pełen niespodzianek i zmian w naturze, które warto obserwować i cieszyć się nimi.