niedziela, 23 czerwca 2024

Owocuje judaszowiec południowy

Judaszowiec południowy (Cercis siliquastrum), zwany judaszowcem wschodnim, dużo rzadziej spotyka się w Polsce niż jego krewniaka z Ameryki Północnej, czyli judaszowiec kanadyjski (Cercis canadensis). Zupełnie inaczej niż w Basenie Morza Śródziemnego w czasie naszych wakacyjnych wypadów. Tam rośnie głównie judaszowiec południowy. I tam on ślicznie kwitnie i obficie owocuje.

Wiele razy się zastanawiałem, czy on u nas owocuje? Kwitnienie jego widziałem kilkakrotnie, inaczej było z owocowaniem. Okazuje się, że w cieplejszych rejonach Polski judaszowiec południowy zawiązuje owoce. Strąków jest więcej i dużo bardziej widoczne są w nich nasiona. 

Dojrzewające strąki judaszowca południowego wyglądają tak:

Judaszowiec południowy - owoce

Judaszowiec południowy - owoce

Judaszowiec południowy - owoce

Judaszowiec południowy - owoce

Judaszowiec południowy - owoce

wtorek, 18 czerwca 2024

Kwitnie strączyn żółty

Jak byłem pod koniec maja w arboretum w Rogowie natknąłem się na kwitnienie strączynu żółtego (Cladrastis kentukea, Cladrastis lutea). On zazwyczaj kwitnie w czerwcu, a kwitnienie jest bardzo obfite. No ale w tym roku wszystko jest dużo wcześniej. 

Rok temu pokazałem pąki kwiatowe strączynu. Tym razem pokażę jego kwiaty. Kwiaty są białe z bladożółtą plamą u nasady płatka standardowego, pachną słodką wanilią i zebrane są w długie, wiszące kwiatostany w postaci wiech. Wiechy potrafią mieć nawet pół metra długości. Z daleka mogą przypominać wychudzone i wydłużone kwiatostany popularnych u nas robinii. Jednak z bliska widać będzie dobrze dość duże różnice w kwiatach (no i w liściach oczywiście). 

Oto, jak pięknie kwitnie strączyn żółty:

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

Strączyn żółty - kwiatostany

niedziela, 16 czerwca 2024

Kwitnie sekurinega gałęzista

Już rok mija, jak opisałem na blogu tę rzadko spotykaną u nas roślinę. Sekurinega gałęzista (Securinega suffruticosa, Flueggea suffruticosa) najczęściej rośnie w formie krzewiastej ale zdarzają się drzewka. I takie rośnie w moim mieście. Ma prawie 3 metry wysokości

W tym roku udało mi się natknąć na jej kwitnienie. Nie jest łatwo, gdyż sekurinega ma bardzo małe kwiaty. Kwiaty są niepozorne, zielonkawożółte. Nie rzucają się w oczy. Rosną w kącikach liści na tegorocznych przyrostach. Kwiaty mają po pięć działek i pręcików. Wiszą na długich, zielonych szypułkach.

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

Sekurinega gałęzista kwitnienie

niedziela, 9 czerwca 2024

Czeremcha późna i czeremcha pospolita na początku lata

Biorąc pod uwagę mega przyspieszenie wegetacji w tym roku, można spokojnie założyć, że to co się teraz dzieje w przyrodzie, w standardowe sezony ma miejsce na początku lata. 

Pokażę, jak aktualnie wyglądają dwie czeremchy - pospolita i późna zwana amerykańską. Z tymi drzewami mamy największy problem, żeby je rozróżnić. Pokazałem już w majowym wpisie, jak wygląda kwitnienie tych czeremch, pokazałem już we wrześniowym, jak wyglądają czeremchy pod koniec lata. O każdej porze roku bardzo dobrze widać różnice między tymi drzewami.

Aktualnie czeremcha pospolita (Prunus padus) ma już bardzo dojrzałe owoce w kolorze czarnego fioletu, które albo opadają, albo są zjadane przez ptactwo. To ich ostatnie dni na gałązkach. Nieliczne z nich są tylko czerwonawe i za chwilę dojrzeją. Natomiast czeremcha późna (Prunus serotina) posiada jeszcze bardzo zielone owoce. One dopiero się rozwijają. Jeszcze potrzebują dużo czasu, aby dojrzeć i nabrać czarnego koloru. Jest też ich więcej w gronie, a grono jest dużo dłuższe.

Tak wyglądają teraz czeremcha pospolita i czeremcha późna:

Czeremcha pospolita:


Czeremcha pospolita na początku lata

Czeremcha pospolita na początku lata

Czeremcha pospolita na początku lata

Czeremcha pospolita na początku lata

Czeremcha pospolita na początku lata

Czeremcha późna:


Czeremcha późna na początku lata

Czeremcha późna na początku lata

Czeremcha późna na początku lata

Czeremcha późna na początku lata

Czeremcha późna na początku lata

poniedziałek, 3 czerwca 2024

Magnolia Frasera - pierwsze kwitnienie w Polsce

Raz na jakiś czas wrzucam na bloga mega rarytasy dendrologiczne, jak na nasz klimat i strefy mrozoodporności. Do takich należy dzisiejsza bohaterka - Magnolia Frasera (Magnolia fraseri) pochodząca z południowo-wschodnich stanów USA. Jest o tyle wyjątkowa, że ta którą spotkałem w Rogowie po raz pierwszy w tym roku zakwitła. Być może było to pierwsze kwitnienie tej magnolii w Polsce, bo jest mega rzadkością.

Magnolia Frasera ma wyjątkowe i bardzo charakterystyczne liście. Po pierwsze są duże - nawet do 30 cm długości, po drugie posiadają długie purpurowe ogonki, po trzecie są jajowate i strzałkowate (u nasady mają charakterystyczne wcięcie, niczym strzałka wodna). Są wyraźnie wzniesione w szczytowe luźne wiechy na wierzchołkach pędów.

Jej kwiaty są kremowobiałe, nieco pachnące, dość duże, o średnicy 20–25 centymetrów. Magnolia Frasera kwitnie dość późno u nas, albowiem dopiero pod koniec maja, a w zimne wiosny na początku czerwca.

Jej nazwa pochodzi od brytyjskiego kolekcjonera roślin - Johna Frasera. Aczkolwiek wydaje się, że William Bartram rozpoznał Magnolia fraseri jako odrębną od Magnolia makrophylla w południowych Appalachach, do której jest podobna. Potem została nazwana przez Thomasa Waltera (1788). Jednak to Fraser zaaranżował publikację "Flory Caroliniana" Waltera.  

Magnolia Frasera to znakomity kąsek dla naszych kolekcjonerów i hobbystów. Spotkałem ją w końcowej fazie kwitnienia:

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

Magnolia Frasera

niedziela, 2 czerwca 2024

Brzozowe gałązki na Boże Ciało

W czwartek obchodziliśmy Święto Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa nazywane Bożym Ciałem. To jest święto ruchome - jego data zależy od terminu Wielkanocy w danym roku. Boże Ciało przypada dokładnie 60 dni po Wielkanocy. Zatem, gdy Wielkanoc wypada wcześnie to Boże Ciało mamy w maju i tak było w tym roku.

W czasie święta w każdym kościele celebrowane są procesje do czterech ołtarzy. Procesje odbywają się wokół kościoła. Ołtarze są udekorowane kwiatami i przybrane dopiero co ściętymi, zielonymi drzewami brzozy brodawkowatej (Betula pendula), których gałązki, zaraz po opuszczeniu ołtarza przez kapłana, są obrywane przez wiernych. Dlaczego brzoza i o co chodzi w tym rytuale?  

Dlaczego odłamujemy gałązki brzozowe w czasie procesji Bożego Ciała?

Uczestnicząc w procesji śpiewamy "Od powietrza, głodu, ognia i wojny – zachowaj nas Panie". Uważa się, że zwyczaj odłamywania zielonych gałązek brzozowych, po odwiedzeniu ołtarza przez kapłana, ma swoje źródło w pradawnych wierzeniach jeszcze za czasów przedchrześcijańskich. Gałązki z brzozy zabrane z takiego ołtarza miały mieć niezwykłą i dobroczynną moc. Miały chronić przed burzami, czarami i padaniem złych uroków. Wierzymy w dobroczynne właściwości brzozy zerwanej z ołtarza w Boże Ciało. Wierni zabierają je do domów, aby przyczyniały się urodzaju i strzegły domostwo przed burzami. 

Do dziś mieszkańcy wsi wtykają gałązki brzozowe w ziemię na miedzy, aby zabezpieczały zasiewy przed burzami, klęskami pogodowymi i klęską nieurodzaju. Gałązki przechowywano również przez cały rok włożone za wiszący na ścianie święty obraz, aby chroniły gospodarstwo od pożaru. 

Dlaczego brzoza?

Brzoza w naszej tradycji ludowej była od zawsze postrzegana jako symbol odradzającego się życia, mocy witalnych, nadchodzącej wiosny i pożegnania zimy. Wiązano jej moce z z młodością, czystością, dziewiczością. Przypisywano jej magiczną moc - ciosano brzozowe kołyski dla dzieci, wierząc, że zapewni im to ochronę przed "złymi urokami" i „złym spojrzeniem”. Rózgami brzozowymi odpędzano demony. Sadzono ją na grobach zmarłych za głową zmarłego. Robiono z niej krzyże na cmentarzach, aby bronić nasz żywy świat przed przybyszami zza grobów, bo brzoza jest drzewem dobrym, płaczącym i litościwym, a jej biała kora jest widoczna z daleka. Zielonymi gałązkami brzozy majono dom i całą zagrodę na Zielone Świątki. 

Brzozowe gałązki na Boże Ciało

Ja bardzo zawsze się dziwiłem tłumowi rwącemu te gałązki brzozowe z 4 ołtarzy w czasie procesji. Tradycja to tradycja, warto wiedzieć dlaczego. Co sądzicie na ten temat?