poniedziałek, 22 października 2018

Arboretum w Rogowie - relacja z przebarwień rzadkich drzew

Niemal tradycją u mnie jest wizyta w arboretum w Rogowie pod koniec października każdego roku. A tak dokładnie wtedy gdy następuje pełnia przebarwień. Raz jest to połowa miesiąca, raz koniec. Tym razem dzień był wyjątkowy. Padło na niedzielę. Sobota była pochmurna i deszczowa a wtedy ciężko o ładne zdjęcia i ładowanie akumulatorów na zimę. Bo właśnie tak traktuję pobyt w tych kolorowych płucach Mazowsza. A że w niedzielę ukazał się bezchmurny poranek to decyzja była szybka. Jadę dziś i nie mam przebacz. Całe szczęście mam tylko 60 kilometrów.

Niedziela była przepiękna. Mega słoneczna i niemal bezwietrzna. Taką pogodę uwielbiam. Co prawda niedziela oznacza tłumy ale że pojechałem na otwarcie parku więc nie czekałem w kolejce i jakoś potem przebolałem krzyczące dzieci i setki amatorów przyrody. A że ja lubię udawać się w nieznane i mało dostępne miejsca więc nie było tak źle. Polecam nawet niedzielę ale z samego rana.

Tym razem nastawiłem się nie na przebarwiające się klony palmowe z których to arboretum słynie - notabene słusznie, bo ich widok jest mega uroczy. Postawiłem na mniej znane ale równie pięknie przebarwiające się gatunki i odmiany drzew. Czy było warto? Sami zobaczcie. Oto TOP 40 z mojego 3. godzinnego spaceru. I niestety trzeba zdać sobie sprawę, biorąc pod uwagę prognozy pogody i planowane deszcze, ulewy i silny wiatr, że takie widoki to już raczej dopiero za rok. No może coś jeszcze zostanie na ten weekend, kto wie? Dajcie znać, które przebarwienia najbardziej chwytają za gardło to dane gatunki opiszę dokładniej wkrótce.


Klon polny


Kasztan jadalny


Klon palmowy


Klon japoński


Modrzewnik chiński


Oczar wirginijski


Klon Sinopurpurascens


Ostrokrzew piłkowany


Korkowiec japoński


Franklinia


Tulipanowiec amerykański


Urodlin trójłatkowy


Stewarcja kameliowata


Klon Pauciflorum


Heptakodium chińskie


Trzmielina Hamiltona


Klon grabolistny


Klon strzępiastokory


Klon okazały


Paulownia omszona


Klon Shirasawy


Klon Pectinatum


Orzesznik drobnoowocowy


Ambrowiec


Dąb Shumarda


Dąb szkarłatny


Makia chińska


Dąb libański


Orszelina szara


Dawidia


Magnolia japońska


Klon diabelski


Brzoza pożyteczna


Dereń kwiecisty


Skrzydłorzech japoński


Brzoza wiśniowa


Dąb barwierski


Oczar pośredni Jelena


Klon rdzawy

Zobaczcie też relacje z innych lat:

Przebarwienia drzew Rogów 2022

Przebarwienia drzew Rogów 2021

Przebarwienia drzew Rogów 2020

Przebarwienia drzew Rogów 2019

Przebarwienia drzew Rogów 2017

Przebarwienia drzew Rogów 2016

Przebarwienia drzew Rogów 2015

Przebarwienia drzew Rogów 2014

piątek, 12 października 2018

Kiedy wchodzi w owocowanie ambrowiec?

Ambrowce coraz częściej są spotykane przy naszych drogach, w parkach, na skwerach i zieleńcach. Są dość charakterystyczne i łatwo je rozpoznać. Chociaż zapewne niektórym przypominają jakiegoś tam klona. U mnie na mieście też mamy kilka ambrowców. Sam mam na działce okaz kilkuletni, ok. 5 metrowy. Ostatnio zaczęło mnie zastanawiać, kiedy ambrowce zaczynają owocować?

Mój ambrowiec nie kwitł i nie owocował jeszcze nigdy. W literaturze często się pojawia motyw nieowocowania ambrowca w naszym klimacie. Temu by przeczył jeden z ambrowców, którego spotykam i który od lat owocuje rok w rok. Fakt - drzewo ma grubo ponad 20 lat. Więc może to jednak wiek jest przyczyną? W takim razie szukam odpowiedzi na pytanie, w jakim wieku ambrowiec zaczyna kwitnąć? Na razie obserwuję mój okaz. Jak tylko nastanie ten moment, to dam znać.

A..., jeszcze jedno. Często się pisze też, że owoce ambrowca amerykańskiego są podobne do owoców platana. Nie no - przecież to zupełnie inna bajka. Inny kształt, inny kolor. Owoce te są ostre i delikatnie kłujące, te platanowe po dojrzeniu są mięciutkie. Sami oceńcie po wyglądzie:

Ambrowiec amerykański owoce

Ambrowiec amerykański owoce

Ambrowiec amerykański owoce

Ambrowiec amerykański owoce

Ambrowiec amerykański owoce

czwartek, 11 października 2018

Sumak octowiec już przybrał czerwone szaty

Mimo, że za oknem piękne słońce, a temperatury przekraczają 20 stopni na plusie to jednak mamy już pierwszą dekadę października. Noce chłodne, pierwsze przymrozki, słońce coraz niżej. Dni coraz krótsze. Drzewa to czują. Są takie, które dość szybko reagują na jesienne warunki. Widać to po liściach, oczywiście jeśli jeszcze nie spadły albo nie zwiędły z powodu suszy.

Taki jest sumak octowiec, który już na początku października przybrał różne odcienie czerwieni. Uwielbiam te kolory. Co ciekawe nie wszystkie sumaki są już kolorowe. Spotykam takie, które nadal są całe zielone. Stanowisko? Gleba? Ciekawe, prawda?


Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

Sumak octowiec

piątek, 5 października 2018

Orzechów włoskich zatrzęsienie

Takich ilości orzechów włoskich, jak w tym roku to ja jeszcze nie widziałem. Drzewa obrodziły, jak nigdy. Brak wiosennych przymrozków bardzo się ku temu przyczynił. Orzechy się sypią już nie tylko podczas podmuchów wiatru. To już pora i spadają same, wymykając się z otwierających się szeroko zielonych łupin.

Ciekawy jestem czy przełoży się to na cenę orzecha w sprzedaży. Generalnie to drogi owoc jest. A że smaczny i bardzo prozdrowotny to i chodliwy. Zazwyczaj go było mało - ten rok jest inny. Ale czy ceny spadną?

Jeszcze o jednej rzeczy chciałem napisać. Raj mają ptaki, które uwielbiają te orzechy. Ale ponieważ orzechy mają twarde łupiny to ciężko je skonsumować. Ale jest na to sposób. Ptaki z wysokości upuszczają zdobyte orzechy na asfalt i chodniki. A jeśli to nie pomaga to robią to przed jadącymi pojazdami. Zgniecione orzechy są gotowe do konsumpcji. Widzieliście takie akcje?


Orzechy włoskie

Orzechy włoskie

Orzechy włoskie

Orzechy włoskie

Orzechy włoskie

piątek, 28 września 2018

Skrzydlaki klona diabelskiego

Od czasu, kiedy pierwszy raz zobaczyłem klon diabelski to oszalałem na jego punkcie. To jeden z piękniejszych klonów. Wiosną zachwyca oryginalnymi kwiatami, latem diabelskimi skrzydlakami i jeszcze jesienią pięknie się przebarwia. Teraz jego urodę podkreślają owoce. Skrzydlaki, które przypominają rogi diabła. Stąd jego nazwa - diabelski. Skrzydełka ułożone pod kątem ostrym. Są rewelacyjne, delikatnie owłosione i dość grube. Wiele klonów ma delikatne skrzydlaki, a te są naprawdę masywne.

Niestety tego klona dość ciężko u nas zdobyć w szkółkach. A szkoda. Nie widziałem go też jeszcze w parkach, a dość dobrze powinien sobie poradzić. Jest gdzieś w waszych miastach?


Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski

Klon diabelski