środa, 29 listopada 2017

Chopin wśród jabłoni

W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie na Wydziale Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu wyhodowano nową odmianę jabłoni i nazwano ją Chopin. Co ciekawe odmiana ta jest odporna na parcha, co przyczyni się do zmniejszenia kosztów oprysków chemicznych i wpłynie na pro-zdrowotność owoców. Z oprysków przy tej odmianie podobno w ogóle można zrezygnować.

Drzewko jabłoni w sadzie

W tym roku pierwsze jabłonie Chopin już zostały sprzedane. Zatem na owoce poczekamy ze 3 lata. Po tym okresie już powinny trafić do handlu. Owoce mają cechować się dużą trwałością po zbiorach - do pół roku. Jest to wyjątkowa cecha dla odmian parchoodpornych. Generalnie nie można ich długo przechowywać. Dojrzałe owoce mają być słodkie, kruche i soczyste. Niemal, jak stare zapomniane już odmiany. Natomiast owoce zaraz po zebraniu mają mieć pewną kwaskowatość. Dzięki temu skorzysta przemysł spożywczy. Odmiany kwaskowate są cenniejsze dla tworzenia soków, cydrów, dżemów i ciast.

Ciekawe czy ogrodnicy w starych sadach, w których należy już wymienić drzewa na młode, lepiej owocujące, masowo przerzucą się na Chopina? Ja już czekam, żeby zrobić pierwsze foty.

piątek, 17 listopada 2017

Nieszpułka zaowocowała

W końcu się udało. Już rok temu miałem kwitnienie nieszpułki ale niestety owoce nie utrzymały się do jesieni. Kolejny rok i tym razem już mam kilka nieszpułek. Podobno są smaczne i zdrowe - jeszcze nie próbowałem. Można też zrobić przetwory albo nalewkę. Ale to za kilka lat. Teraz owoców jest za mało.

Nieszpułka ma właściwości prozdrowotne. Mimo, że nie jest u nas dobrze jeszcze znana to warto ją posadzić. Drzewko rośnie góra do 2 metrów wysokości więc idealnie nadaje się do małych ogródków. Bez problemu u mnie przetrzymała zimy i wiosenne przymrozki. Nie ma żadnych większych wymagań glebowych i stanowiskowych. Jej owoce mają dużo witaminy C. Zawiera również cenny błonnik wspomagający pracę jelit. Znajdziemy w niej także potas, magnez, fosfor i wapń. Co ciekawe, badania wykazały, że zawartość tych pierwiastków jest wyższa niż w naszych jabłkach!

Jedzmy zatem nieszpułki. 

Jest tylko jeden problem. Tak jak pigwy, czy głogu nie zjemy prosto z krzaka, tak i surowe nieszpułki są niezbyt smaczne. Muszą po zerwaniu poleżeć. Bez tego są kwaśne i twarde. Po ok. miesięcznym leżenia robią się miększe i słodsze. Można też poczekać do pierwszych przymrozków - podobno wtedy owoce stają się smaczniejsze. Moje zaczynają leżeć - jak zmiękną to potestuję i dam znać. A w sumie skoro surowe są kwaśne to może mogą zastąpić limonki i cytryny w drinkach? Próbował ktoś?

Nieszpułka jesienią

Nieszpułka jesienią

Nieszpułka jesienią

Nieszpułka jesienią

piątek, 3 listopada 2017

Cytryna w domu

Pamiętacie moją cytrynę? Pod koniec kwietnia kupiłem ją przez internet. Trochę ryzykowałem. Tak mi się wtedy wydawało. Ale dziś już wiem, że było warto. Przez internet kupuję od lat drzewa i krzewy do ogrodu. Z drzewkami cytrusowymi nie miałem wcześniej doświadczeń. I jak zobaczycie zaraz - jest dobrze.

Moja cytryna kwitła wiele razy. W sumie całą wiosnę do połowy lata. Zapach kwiatów takiego drzewka roznosił się po całym salonie. Super. Wiele kwiatów zawiązało i mam już kilka naprawdę sporej wielkości cytryn. Liście są zdrowe. Miesiąc temu zawiązał kolejny owoc. Będzie gonił te starsze.

Teraz najgorszy okres. Tak myślę. Słońca coraz mniej, dni coraz krótsze. Sam jestem ciekaw, czy cytrynki dojrzeją i zrobią się żółte. Trzymam ją cały czas na południowej stronie przy oknie. Liczę, że będzie dobrze i skroję ją w końcu do herbaty. Dam znać.

Cytryna w domu

Cytryna w domu

Cytryna w domu

Cytryna w domu