sobota, 11 maja 2013

Będą szyszki na jodle Arnolda

Kilka lat temu posadziłem malutką jodłę Arnolda. Miała uszkodzony czubek. Poradziła sobie. Wyprowadziła jako wiodący przewodnik jedną z bocznych gałązek. Cwana bestia.

Teraz ma już ze 2,5 metra wysokości i z powodzeniem wykorzystaliśmy ją na Boże Narodzenie jako przeddomową choinkę. W zeszłym tygodniu zaskoczyła mnie ponownie. Będzie miała szyszki. Pierwszy raz. Wow! Może kolorowe światełka i bombki tak na nią wpłynęły? :-)

Będą szyszki na jodle Arnolda

Będą szyszki na jodle Arnolda

Będą szyszki na jodle Arnolda

Będą szyszki na jodle Arnolda

Ogrodnik amator cieszy się kilka razy. Jak posadzone drzewko się przyjmie i zacznie puszczać nowe przyrosty po mroźnej zimie. Jak pojawią się na nim kwiaty a potem jak zaowocuje. No i pełnia szczęścia następuje, gdy zbierze nasionka i uda mu się uzyskać nową sadzonkę.

Są oczywiście poboczne radości typu kilka odmian na jednym drzewku ale to już wyższy poziom wtajemniczenia albo abstrakcji - jak kto woli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz