środa, 21 marca 2018

Klon srebrzysty na 1-szy dzień wiosny

Na przedwiośniu mam zwyczaj obserwowania klona srebrzystego. Rozwój jego pączków to dla mnie jeden ze zwiastunów wiosny. Tak, jak kwitnienie leszczyny.

Nie inaczej było na pierwszy dzień wiosny w tym roku. I to, co zobaczyłem, to pewne opóźnienie w stosunku do niektórych lat poprzednich. Ale nie jest najgorzej. W 2015 już przekwitał o tej porze, w 2013 roku było jeszcze większe opóźnienie, w 2012 roku kwitł już na początku marca! W 2007 roku kwiaty pojawiły się 25 marca, a w 2006 dopiero 5 kwietnia. Jak widać rozstrzał jest dość duży. Nawet do pięciu tygodni. W sumie od początku marca do kwietnia. Ten rok jednak należeć będzie do tych późniejszych. Wiosna dopiero powolutku wchodzi do naszych ogrodów. Na kwitnienie klona srebrzystego trzeba jeszcze z tydzień poczekać.


Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

Klon srebrzysty na wiosnę

niedziela, 18 marca 2018

Mrozy jednak nie tak wielkie

Prognozy brzmiały groźnie. Śnieg i mróz nie były takie wielkie. U nas góra -6,5 stopnia mrozu nocą i -2,5 w dzień ale w cieniu. Na słońcu mocne plusy, a było bardzo słonecznie. Wiatr umiarkowany. Śniegu 5-10 cm. Akurat aby okryć i chronić ogród ale nie wywołać większych szkód. Piszę o centrum Polski. Były miejsca, gdzie było dużo zimniej: Zakopane -12, Włodawa -11,3, Lublin -11,1, Śnieżka -16,7 i Kasprowy Wierch -12,9 i trochę śnieżniej.

Najgorsze za nami. Zrównanie dnia z nocą coraz bliżej a wtedy zima już nie zaatakuje z takim impetem. Zbliża się ocieplenie. Słońce coraz wyżej a dni coraz dłuższe. Wiatr zmieni kierunek na północno-zachodni. Ciśnienie zacznie spadać. Mroźny wyż ustąpi. Będzie pogodniej. Będzie wiosna :-).

Atak zimy w połowie marca

Atak zimy w połowie marca

Atak zimy w połowie marca

Atak zimy w połowie marca

piątek, 16 marca 2018

Zimno wraca

Połowa marca i tak, jak pisałem ostatnim razem - wiosny nie widać. A prognozy są jeszcze gorsze. Idzie zimno, duże zimno. Całe szczęście nie aż tak wielkie, jak na początku marca. Ale jednak. Atakuje nas kolejny wyż z arktycznym powietrzem. Najgorzej będzie od dziś do poniedziałku. Prognozowane spadki temperatur to nawet -10 stopni C w centrum. A że mocniej powieje z północnego-wschodu i wschodu to temperatura odczuwalna będzie dużo niższa. Co ciekawe, po kilku dniach atak zimy odpuści ale w następny weekend znów może nastąpić kolejny wlew powietrza arktycznego.

Atak zimy

Ogrody powinny to wytrzymać, gdyż wegetacja jeszcze nie ruszyła. Na plus zadziała też kołderka śniegowa. Od dziś zaczyna sypać i ma tego opadu być nawet 15 cm. Na minus oczywiście wpłynie silny i mroźny wiatr. Oby do kwietnia. Choć, kto wie - kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata.

niedziela, 11 marca 2018

Czy to już wiosna?

Od dawien dawna nie pamiętam, abym z takim utęsknieniem czekał na wiosnę, jak w tym roku. No jakoś ten finał przedłużającej się zimy z mrozami pod -20 stopni mnie totalnie zaskoczył i zmęczył. Miałem już dość. Poprzednie sezony już w lutym były cieplejsze, takie wiosenne. Nie zawsze się to potem dobrze kończyło, jak przyszły kwietniowe i majowe przymrozki. Obserwacja życia w ogrodzie mnie nauczyła, co nagle to po diable.

Generalnie wielkie mrozy i wyż odeszły i mamy duże ocieplenie. I to od kilku dób. I piękne słoneczne dni. Czy to już przedwiośnie? Temperaturowo tak. A czy widać już symptomy wiosny w ogrodzie? Specjalnie w ich poszukiwaniu spędziłem cały dzisiejszy poranek i niestety - oznak wiosny jeszcze nie znalazłem. Pączki drzew już delikatnie są nabrzmiałe ale jeszcze daleko do pełni szczęścia. Kwiatów derenia jeszcze nie widać. Leszczyna też jeszcze ospała. Czekamy. Sami zobaczcie.


Ostrokrzew

Magnolia

Złotokap

Modrzew

Jodła

Migdałek

Jarząb

Pięknotka

Klon

Pigwowiec

Leszczyna

Ambrowiec

Berberys

Karagana

Miłorząb

Lilak

Żywotnik

Dereń

Orzech włoski

Bez koralowy