Preferuje ona nasłonecznione miejsca i raczej jest obojętna na typ podłoża ale lepiej rośnie na tych zasadowych. Jest miododajna - wabi setki pszczół i innych owadów, gdyż kwitnie bardzo obficie. Coraz częściej jest wykorzystywana przez nasze służby zarządzające zielenią miejską. Widuję ją dość często na nowych osiedlach.
Raczej jest odporna na nasze mrozy ale w ciężkie zimy może przemarzać. Fakt ten jednak nie powinien martwić miłośników ogrodów. Kolkwicja bardzo ładnie się regeneruje i tworzy nowe łukowate gałązki.
Bardzo urokliwa roślina. Polecę ją mojej mamie, która jest zapaloną ogrodniczką. Mnóstwo w jej ogrodzie pięknych roślin. Ta doskonale by do nich pasowała.
OdpowiedzUsuńSkąd "chińska" w Polsce? :-)
OdpowiedzUsuńPiękna - już sobie wyobrażam obłędny zapach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie bałbym się o te zimy....mam parę takich większych, egzotycznych kwiatów w dużych donicach i na zimę chowam je do garażu, aby nie zmarniały. Ale kolory ma piękne!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna. Doskonale by pasowała na naszej działce :)
OdpowiedzUsuń