Jabłoń Sargenta

Wspaniale jesienią przebarwia się na żółte i kremowe kolory jabłoń Sargenta. Dodatkowo liście są pięknym przykładem heterofilii u drzew. Heterofilia to występowanie na tym samym drzewie liści o zupełnie różnych kształtach. Podobną cechę można zaobserwować u morwy.

Jabłoń Sargenta to niskie drzewo a czasami krzew. Pochodzi z Japonii ale można ją spotkać w naszych szkółkach. Wspaniale wygląda wiosną, jak kwitnie oraz jesienią w czasie przebarwienia liści lub podczas owocowania. Ma drobne czerwone owoce przypominające jagody czerwonej porzeczki wiszące na ogonkach.

Korkowiec amurski

Korkowca amurskiego coraz częściej można spotkać w naszych parkach. Pochodzi z Chin ale dobrze sobie radzi w naszym klimacie. Jego walorami są miękka korowina z której można wytwarzać korki do butelek, nieparzystopierzaste liście oraz ciekawe, czarne owoce - pestkowce. Owoce te są przysmakiem naszych ptaków a pozostają na drzewie nawet do samej wiosny.

Generalnie drzewo to rośnie do 15 metrów wysokości, ale u nas zazwyczaj osiąga połowę tej liczby. Co ważne owocuje w dość młodym wieku - nawet po 5 latach od posadzenia. Nigdzie nie znalazłem informacji, czy owoce te nadają się do celów spożywczych.

Pigwa

Prawdziwa pigwa pospolita to drzewo do 6 metrów wysokości. U nas jest najczęściej mylona z małym pigwowcem. Pigwa ma większe złocistożółte owoce w kształcie gruszki lub jabłka zależnie od odmiany. Owoce nie nadają się do jedzenia na surowo. Są twarde i kwaśne. Natomiast można z nich przyrządzać znakomite dżemy, kompoty i nalewki.

W Polsce pigwa zaczyna być coraz częściej sadzona w sadach. Jedyny z nią problem to nie zupełna mrozoodporność.

Pigwa ma właściwości prozdrowotne. Stosowana jest w stanach zapalnych gardła, jamy ustnej i przewodu pokarmowego. Do przemywania oczu zaleca się wywar z nasion pigwy. Jest składnikiem wielu kosmetyków stosowanych do oczyszczania skóry.

W dawnej Grecji i Rzymie młode pary podczas wesela spożywały wspólnie owoc pigwy jako symbol miłosnego związku. Natomiast mityczne złote jabłka Hesperyd były najprawdopodobniej właśnie pigwami. Starożytni Grecy zwali bowiem drzewka pigwy złotymi jabłoniami.

Kalina Wilsona

Kalina ta rośnie w formie krzewiastej i osiąga do 5 metrów wysokości oraz 4 metrów szerokości. Pochodzi z Chin. Preferuje słoneczne stanowiska. U nas jest rzadkością a szkoda. Ślicznie owocuje na czerwono. Owoców z jednego baldachu wytwarza się więcej niż u naszej kaliny koralowej. Dłużej też pozostają jędrne i błyszczące na krzaku. Owoce mają charakterystyczne mini chropowate narośla. Cała roślina wygląda jak z bajki wzięta.

Sosna chińska

Sosna chińska to rzadkość u nas. Pochodzi z Chin i Korei. To dość duże drzewo, bo rośnie do 15 metrów wysokości. Ma piękne igły. Po 2 w pęczku a po 3 na szczytach młodych pędów. Szyszki podobne do naszej sosny pospolitej ale trochę większe.

Co ważne jest to roślina lecznicza. Z żywicy wytwarza się terpentynę i lekarstwa stosowane przy zaburzeniach pracy nerek, pęcherza, skaleczeniach i wrzodach. Z kory wytwarza się taninę. Igły natomiast zawierają naturalne środki owadobójcze oraz barwniki.

Rzadkości dendrologiczne cz.6 - styrakowiec chiński

Są dwa podobne drzewa styrakowiec i styrak. Styrakowce mają uskrzydlone owoce. I na pierwszy rzut oka to jest główna cecha je różniąca. Drzewa są duże - do kilkunastu metrów wysokości. Przepięknie kwitną ale są wrażliwe na przymrozki i bardzo mroźne zimy. Liście przebarwiają się na jasnożółto. Można je podziwiać głównie w arboretach i kolekcjach przydomowych.

Świerk serbski

Świerk serbski to roślina pochodząca z Serbii i Bośni i nigdzie indziej nie występująca naturalnie. Jednym słowem typowy endemit. W Polsce mało popularny, aczkolwiek dostępny w szkółkach i dobrze sobie radzący w naszym klimacie. Charakterystyczne są jego krótkie, ciemnobrązowe szyszki i zielone igły z dwoma białymi paskami od spodu.

Klon zwyczajny jesienią

Klon zwyczajny zwany pospolitym to najczęściej występujący u nas klon. Rośnie wszędzie: w parkach, na cmentarzach, przy drogach a czasami i w lasach. Jego zalety można dostrzec dopiero jesienią. Zwraca na siebie uwagę przepięknie przebarwiając się na złote i pomarańczowe kolory. Czasami można zauważyć też odcienie czerwieni. Żaden inny rodzimy klon nie ma takich ślicznych barw jesienią.







Niestety to dość wysokie drzewo. Do małych ogródków trzeba szukać niskich odmian. Oferta szkółek obejmuje dla przykładu takich małych przedstawicieli gatunku: Globosum, Golden Globe, Lorbergii, i purpurowy Royal Red.

Modrzew gubi igły

Modrzewie już przygotowują się do zimy. Ich igły zmieniają barwę z zielonej na żółtawą i brązowawą i stopniowo zaczynają opadać. Pojawią się ponownie w kwietniu. Na drzewach w okresie zimowym zostaną tylko małe szyszki.

Mój blog przeszedł preselekcję w Webstarfestival 2011

Miło mi poinformować, iż blog ten przeszedł preselekcję i kandyduje do miana Bloga roku 2011 w konkursie Webstarfestival 2011. Teraz rozpoczęła się faza głosowania.

Jeśli podobają się moje zdjęcia na blogu i to o czym piszę to gorąca prośba o Twój głos. Głosując możesz wygrać 5000 PLN bez podatku! Więcej info.

Leszczyna pospolita o czerwonych liściach

Ślicznie wyglądają leszczyny pospolite o czerwonych, wręcz purpurowych liściach. Najczęściej należą do odmiany Fuscorubra.

Moja ma dopiero kilka lat i jeszcze nie owocuje. A orzechy też będą w purpurowych okrywach. Już się nie mogę doczekać. Na razie podziwiam grę barw i staram się aby roślina się nie rozkrzewiła za bardzo tylko rosła w formie drzewka. Akurat leszczyny lubią przycinanie.

Cudowna moc kasztanów

Kasztany - owoce kasztanowców posiadają cudowną moc. Cenią je sobie bioenergoterapeuci. Uważają oni, że kilka kasztanów noszonych w kieszeni wycisza, łagodzi stres, uspakaja i przynosi ulgę w bólach reumatycznych. Neutralizują one złe fale emitowane przez monitory, notebooki czy telewizory. Są odpromiennikiem dla żył wodnych, które przebiegają w nieodpowiednich dla człowieka miejscach.



O tych i innych właściwościach kasztanów i kasztanowców można przeczytać w październikowym numerze "Mody na zdrowie" dostępnym w aptekach i Empikach.

Skrzydlaki klona jesionolistnego

Klon jesionolistny jako jeden z niewielu klonów do późnej zimy a nawet czasami do wczesnej wiosny nie zrzuca owoców. Skrzydlaki w setkach sztuk wiszą sobie na drzewie. Dość ciekawy to widok. Szczególnie, że ten klon nie posiada innych wartościowych walorów.

Szron na ostrokrzewach

Przepiękny biały poranek mieliśmy dziś. Mróz przekroczył 3 kreskę poniżej zera. Zaowocowało to oszronionymi liśćmi i trawami. Mnie powalił widok ostrokrzewów kolczastych. Zielone, kolczasto zakończone liście pokryte białym, lodowym nalotem wyglądały prześlicznie.







Warto mieć w ogródku zimozielone drzewa i krzewy. I te iglaste i te liściaste.

Wierzba iwa jesienią

Wierzba iwa kojarzy nam się bardziej z wiosną. Wtedy ścinamy gałązki z kotkami - baziami i dekorujemy koszyczki lub wkładamy do wazonów.

Ostatnie ciepłe dni spowodowały, iż baźki pojawiły się także jesienią. Wierzba ta ma też inną, wartą zwrócenia uwagi cechę. To korowina z licznymi, wspaniałymi romboidalnymi pęknięciami. Widocznymi szczególnie teraz, gdy drzewo nie posiada już za wiele liści.

Dereniówka

Jak pamiętacie pod koniec sierpnia nastawiłem dereniówkę. 3 miesiące minęły nadszedł więc czas zlewania nastawu do butelek. Kolor i klarowność nalewki mnie pozytywnie zaskoczyły. Delikatnie czerwony róż jest rzadko spotykany wśród alkoholi. Co ważne ciecz już jest w miarę klarowna. Teraz rozlałem ją do butelek i ustawiam w ciemnych miejscach. Niech nabierze mocy. Myślę, że za następne 3 miesiące opiszę jak smakuje :-).

Jak widać owoce zmniejszyły swoją objętość. Z ok. 7 kg zostało niecałe 2 kilo. Samo dobro w postaci witamin, garbników i prozdrowotnych składników trafiło do nalewki.

Jabłuszka na targach Internet Poland

Na dzisiejszych targach marketingu interaktywnego Internet Poland doszukałem się motywu dendrologicznego. Niemiecka firma Planet 49 wzbogaciła swoje stoisko misą prześlicznych, kolorowych jabłuszek. Podobno to odmiana konsumpcyjna prosto zza Odry. Szacun.



Jak miło nieprawdaż?

Dąb czerwony nie zawsze jest czerwony

Dąb czerwony swoją nazwę zawdzięcza barwie liści. Jego liście jesienią pięknie przebarwiają się na czerwono. Tyle mówi teoria. W praktyce musiałem się trochę naszukać by zrobić te poniższe zdjęcia z czerwonymi liśćmi. Zazwyczaj są one brązowe i to raczej jasno brązowe.

Najczęściej czerwone liście można spotkać na bardzo młodych drzewkach. I raczej bez związku ze stanowiskiem - nasłonecznione, cieniste, w gęstym lesie, czy na jego skraju. Starsze drzewa tak pięknie się nie przebarwiają. Ja nie spotkałem jeszcze.

Wiśnia sachalińska jesienią

Wspaniale na czerwono przebarwia się mało znana u nas wiśnia sachalińska. To niewielkie drzewo do 5 metrów wysokości. Sadzona głównie jako roślina ozdobna. Pochodzi z Japonii i dość dobrze radzi sobie w naszym klimacie. Prześlicznie kwitnie na różowo a owoce są bardzo malutkie.

Dekret o drzewach miłości

Siedzę sobie dziś, popijam soczek jabłkowy Tymbark, patrzę na opakowanie a tam ciekawostka. Historyjka - dekret o drzewach miłości. Podobno dawno temu, władze Galicji wprowadziły obowiązek sadzenia drzew owocowych przez pary zawierające związek małżeński.

Szkoda, że nie dotrwał do dziś.