poniedziałek, 10 września 2012

Maksymalna wysokość tui posadzonych wzdłuż granicy działki

Zaciekawił mnie dziś jeden spór o tuje posadzone wzdłuż granicy działki. W Rzeczpospolitej wyczytałem, że takie tuje nie mogą być za wysokie.

W przedstawionym sporze tuje żywopłotowe osiągnęły już 3,5 metra i sąsiadowi zaczęło to przeszkadzać. Zacieniały mu ogródek; posesja miała ograniczony dostęp do promieni słonecznych. Odbijało się to na słabym wzroście jego roślin ozdobnych. Sąsiad miał również ograniczone możliwości opalania się w swoim ogródku, a jego wnuki braku zabawy z powodu wilgoci i zacienienia.

Maksymalna wysokość tui

Sprawa trafiła do sądu, który uznał, iż można zastosować tu przepisy prawa budowlanego, określające, że budowa ogrodzenia powyżej 2,2 metra wymaga zgłoszenia właściwemu organowi. Taka wysokość uznana została za dopuszczalną w stosunkach sąsiedzkich do wzajemnego ogrodzenia działek. Skoro zaś tuje utworzyły coś na kształt zielonego muru, to ich wysokość powinna być dostosowana do przepisów prawa budowlanego.

Nakazano skrócenie wysokości tui o 30%, a więc do ok. 2,5 metra wysokości. Wedle powołanego biegłego tuje dobrze znoszą takie formowanie i takie przycięcie nie zagrozi ich egzystencji.

Wniosek zatem dla nas jest taki, że albo dogadujemy się z sąsiadem, co do wysokości naszych drzewek i krzewów w żywopłocie albo pilnujemy, aby nie zakłócały korzystania z jego działki ponad przeciętną miarę, wedle właściwego paragrafu Kodeksu Cywilnego.


Jak widać istnieje maksymalna wysokość żywopłotu (jeśli się posiada sąsiada). 

A tu dowiecie się, jak przycinać tuje i żywopłot z nich stworzony..

99 komentarzy:

  1. W ogóle nie rozumiem tego sąsiada. Przecież taki żywopłot daje sporo prywatności, a jedyne co trzeba to tylko dogadać się z sąsiadem, żeby od czasu do czasu przyszedł też przyciąć go po naszej stronie, ponieważ on rozrasta się w każdą stronę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sąd nie miał racji-nie miał też żadnego prawa do przyeównania krzewów ozdobnych do płotu-wyrok powinien być skasowany a sędzia powinien być usunięty siłą z sądownictwa bo uprawia bezprawie

      Usuń
    2. masz przekonania jak stonka ze wschodu? Nawołujesz do bezprawia!
      Skoro sąd w oparciu o polskie prawo tak uznał, to tak ma być!

      Usuń
    3. POLSKIE Sądy nie szanują żadnych praw !!! Poziom Sądownictwa dziczy...

      Usuń
    4. A szkoda że nie rozumiesz .Nic z takiej prywatności jak masz ciągle cień i wilgoć i ciemno na podwórku do przyjemności to nie należy .
      Kto ma ten problem to bardzo dobrze wie jaką bezmyślnośćą wykazali się ludzi którzy w ten sposób dokonali zasadzeń.
      Jeżeli ktoś ma mały ogródek to jest to wręcz gehenna a nie przyjemność .

      Usuń
    5. Mam podobny problem sąsiad posadził tuje w granicy teraz mają ok 15 m prawie sięgają dachu 2 piętrowego domu. Nie mam nic przeciwko drzewom ale to utrudnia życie na moją prośbę o wybranie ściółki nie ma odzewu zniszczyła siatkę. Gałęzie przechodzą na wąski wjazd i np. samochód dostawczy nie wjedzie . Co mam robić? Oznajmił że mam jak w Zakopanem i o co mi chodzi?

      Usuń
    6. dlaczego niby sąd nie miał racji? przecież to typowe podejście w ostatnich latach (o czym pisze się już w 2013 r.: https://www.eporady24.pl/dopuszczalna_wysokosc_zywoplotu,pytania,4,195,8150.html ) że do żywopłotów stosować należy przepisy ustawy prawo budowlane dot. ogrodzeń. wcześniej nie było takiego szału na "urocze" tuje więc i ustawodawstwo nie zawracało sobie tym głowy.

      Usuń
    7. Wyrok był bezpodstawny z dwóch powodów:
      1. Przepisy rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie stosuje się do zacieniania pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzie w budynkach mieszkalnych. Innych przepisów dotyczących zacieniania polskie prawo nie zna.
      2. Wysokość 2,2 m dla płotu znajduje się w ustawie Prawo Budowlane i dotyczy konieczności uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę lub zgłoszenia budowy takiego płotu. Błąd logiczny sądu wynika stąd, że po pierwsze nie doczytał że przepis ten dotyczy obiektu budowlanego (tuje nim nie są) a po wtóre, nie oznacza to że płot nie może mieć więcej niż 2,2 m ale że jeśli chcemy by był wyższy to musimy uzyskać decyzję o pozwoleniu na jego budowę jeśli stoi przy drodze oraz zgłosić budowę takiego wyższego płotu jeśli jest między sąsiadami. Nie ma możliwości uzyskania pozwolenia na budowę lub zgłoszenia sadzenia krzewów!.
      Całość sprowadza się do wykładni art. 144 kc. Sąd zastosował zbyt daleko idącą analogię i uważam, że przed sądem apelacyjnym wyrok by się nie ostał. Co ciekawe niema żadnego przepisu, który dawałby podstawę prawną do nakazania przycięcia takich krzewów (czy nawet drzew). Wiem bo mieliłem temat kilka razy. Organem właściwym będzie tu PINB i nie ma takiej możliwości by znalazł podstawę do działania a wiemy że zgodnie z art. 7 Konstytucji RP i art. 6 KPA jak niema podstawy prawnej - to działać mu nie wolno.
      Co zatem zrobić - na serio nie wiem, ponieważ prawo nie widzi tego problemu. Można oczywiście liczyć że sąsiad ugnie się pod wyrokiem sądu I instancji ale mądry sąsiad taki wyrok obali w apelacji a do SN z tym nie dojedziemy :)

      Usuń
    8. Bzdura!!! Są na to przepisy prawa sąsiedzkiego w Kodeksie Cywilnym i jest tam mowa o emisjach - pośrednich i bezpośrednich. Przechodzące gałęzie to emisja bezpośrednia, a zacienienie działki sąsiada to emisja pośrednia.
      Skutki zacienienia są wielorakie. Nie kwitną rośliny za to rośnie mech i niszczy np. kostkę brukową i trawnik oraz wszystko to, co stale w tym cieniu stoi.
      Poza tym, wszystko to co znajduje się pod ziemią i w powietrzu w granicy naszej nieruchomości jest naszą własnością i każda ingerencja w tą przestrzeń jest naruszeniem prawa własności.

      Usuń
    9. A te mądrości, to skąd Pan wziął? Odnosimy się do tego co sąd "wyczytał" w przepisach prawa budowlanego. Przepisy prawa cywilnego to zupełnie inna sprawa. Nie możemy się także zgodzić z takim stanowiskiem, że wszystko co w powietrzu i w ziemi jest naruszeniem przestrzeni. Istnieje oczywiście w KC przepisu pozwalający usunąć korzenie i gałęzie przechodzące na działkę właściciela ale istnieją także przepisy o ochronie przyrody i wobec nich należy rozpatrywać temat także i od tej strony. Jeśli chodzi o młode drzewa i krzewy, to problem nie istnieje ale przy starszych okazach a w szczególności tych podlegających szczególnej ochronie sprawa już nie jest prosta. Tu jednak rozmawiamy o tujach, które możemy przycinać równo z naszą granicą i próbować obciążyć kosztami sąsiada.

      Usuń
  2. Ja rozumiem tego sąsiada, ponieważ jestem w podobnej sytuacji i nie mam możliwości dogadania się z sąsiadem. Mój sąsiad ma jeszcze lepsze pomysły. Sadzi przy płocie dęby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dobrze ci zrobil ni e wpierdalaj sie na moj teren albo zamieszkaj w lesie

      Usuń
  3. Też mam podobny problem...Sąsiedzi rozbudowali dom, tak ,że z okien mieli widok na wejście do mojego domu i podwórko...Byliśmy obserwowani...Posadziliśmy żywopłot z tuj. Teraz kiedy zabrakło im pomysłów ,a tuje pięknie wyrosły żądają skrócenia ich do wysokości 1.5 metra... Może ktoś wie, na temat, czy i gdzie mogę dochodzić praw co do tych okien ?Dzięki za odpowiedzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może prosić o skrócenie thuj do 2,2 metra - tak jak płot, co do wysokości thuj maksymalnie można je skrócić o 30 % więc jak ma thuja 5 metrów to można jednorazowo skrócić ją do 3,5

      Usuń
    2. Sadź sobie ile chcesz, ale w odpowiedniej odległości od płotu. Żywopłot czyli zielone ogrodzenie od granicy sąsiada musi wynosić połowę (minimum) jego wysokości. Jak tuja ma 1 metr to 50 cm od płotu i jest o.k. Pamiętaj o przycinaniu.

      Usuń
    3. Według twojego rozumowania, ogrodzenie postawione w granicy między działkami powinno mieć... 0cm?

      Usuń
    4. Zgodnie z prawem: maksymalnie 2.2 m wysokości, powyżej można, jednak na podstawie pozwolenia na budowę - co przy założeniu tzw. zielonego płotu (tuje) jest dość absurdalne. Dodatkowo należy pamiętać, że wysokość 2.2 m wynika z przepisów prawa budowlanego, które stanowi że do tej wysokości zgłaszamy budowę a powyżej wnioskujemy o pozwolenie (ogrodzenia między działkami posadowionego w ich granicy nie trzeba zgłaszać). Warto również dodać, że w tym przypadku należy odnieść się do kwestii zacienienia. Każdy plan zagospodarowania przestrzennego lub warunki zabudowy, powinny zgodnie z obowiązującym prawem określać dopuszczalne normy zacienienie działki sąsiedniej. Po więcej informacji proszę pisać: grzegorz@kancelaria-zmij.pl

      Usuń
    5. Tyle tylko, że przepisy dotycące budowy nie mają żadnego zastosowania do wysokości krzewów a normy zacienienia dotyczą obiektów budowlanych i z całą pewnością tuje do takich się nie zaliczają. "Sąd" to zapewne kobieta była....

      Usuń
    6. O tym właśnie pisałem w komentarzu powyżej ;) Ćwiczyłem temat kilka razy, stosując najrozmaitsze sztuczki i uważam, że jak się sąsiad uprze to tuj nie przytnie. Chyba, że w projekcie budowlanym na cały obiekt będzie miał opisane takie zielone ogrodzenie ale wykazałby się gargantuiczną głupotą.

      Usuń
  4. Jeżeli okna są w ściane, której odległość od granicy działki jest mniejsza niż 4m - to inspektor budowalny w okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tuja to zdrowotnie najgorsze drzewa dla człowieka i jako takie w ogóle nie powinny być sadzone w pobliżu ludzkich śedlisk.Polecam cmentarze.

    OdpowiedzUsuń
  6. też mam problem z żywopłotem sąsiada,tuje są naprawdę wysokie-równe z naszym piętrowym domkiem,mamy cień w ogródku,rośliny słabo rosną...ale sąsiad ich nie przytnie bo jak powiedział "są za ładne"...i jak tu z takim gadać???

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz młodym ludziom wydaje się, że są sami na świecie. Mieszkamy już 30 lat na osiedlu domków jednorodzinnych, mieszkali obok też starsi ludzie i było o.k. Teraz wprowadzili się młodzi nowobogaccy lekarze. Przy samym plocie z jednej i drugiej strony szeregówki wsadzili tuje, była umowa, że każdy maluje swój płot z prawej strony, oni już tego nie robią, tuje są już duże i płot się przechyla na nasz ogródek, nie chcę się kłócić, ale mnie to martwi i przeszkadza mi i moim roślinom ozdobnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo współczuję sąsiadów. Moi rodzice mieszkają w domkach szeregowych i ich młodzi nowobogaccy sąsiedzi stwierdzili że rodzice są już starzy i im działka nie potrzebna. Sprawa ciągnie się już dwa lata w sądzie.

      Usuń
  8. Wszyskim polecam wpleść w negocjację z sąsiadami słowo randap . Pamietajcie również ze korzenie tych tuji są po waszwj stronie , zasilacie je , nawozicie, a one rosną pieknie u sąsiada.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam podobny problem z sasiadem ,kilkanaście lat temu posadziliśmy tuje jałowce ktore rosły pieknie do .. moje okna wypadają na sąsiedzkie podworka co mnie bardzo kepowało bo sąsiedzi siedza latem na wprost moich okien ,cień daje moj dom ,sasiad od strony wschodu i od poludnia do wieczora moj dom daje cień więc tuje ktore przysłoniły moje okna w żaden sposob nie dają cienia lecz sam dom ,sąsiad zarządał przycięcia tui bo ma cień ,ponoc od tui co jest absurdem wysteczy spojrzeć jak pada cień domu .co robić ....

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez mam problem z sasiadami po obu stronach mjego wydzierzawianego terenu rosna zywoploty moich sasiadow i zarastaja moj teren ktory wydzierzawiam nie chca swoich zywoplotow scinac mam to robic ja zglosilam to do adm ale podtrzymal ich decyzje nie wiem gdzi mam szukac rozwiazania i przepisow ktore to reguluja teren moj robi sie mniejszy a dzierzawe trzeba placic za normalna bez galezi . To dopiero problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyciąć gałęzie które stercza nad twoim terenem. Jest to zgodne z prawem

      Usuń
  11. Sąd nie ma prawa wydawać wyroków na drzewa. Sąd wydając wyrok na drzewa łamie prawo materialne. I co w tedy można zrobić jeśli wyrok już się uprawomocnił ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawo materialne ma również sąsiad, na którego działce rosną częściowo cudzie tuje. Jakim prawem, ktoś ingeruje w jego przestrzeń, w jego własność. Dlaczego narzuca mu aranżację jego ogródka, ogrodu, działki (jak zwał, tak zwał :))

      Usuń
    2. Tuja to nie jest drzewo w pełnym tego słowa znaczeniu. Szczególnie wtedy, kiedy jest posadzone szpalerem, bo wtedy jest żywopłotem, a żywopłot to rodzaj ogrodzenia i jego wysokość nie powinna przekraczać 2,20 m. Rolą żywopłotu jest odgrodzenie się od sąsiada, zapewnienie prywatności, wygłuszenie i ograniczenie roznoszenia np. kurzu. Taki przerośnięty żywopłot z tui najczęściej przerzedza się na dole i wcale nas nie odgradza, natomiast z całą pewnością jego górna część może zacieniać naszą nieruchomość.

      Usuń
  12. ąsiad od strony południowej w odleglosci 1m od płotu posadził tuje ktore na dzien dzisiejszy osiagaja wysokosc około 3-3,5. Pomimo usilnych i licznych próśb o przyciecie drzewek, które w znacznym stopniu zacieniaja mi działkę moje prosby obchodża sie bez odzewu. Sasiad tylko raz bodajze 2 lata temu skrocił wierzchołki o około 0,5. Teraz niestety tuje znów wrociły do pierowtnej wysokosci. Nadmienie tutaj iż tuje całkowice zasłoniły mi dostep do anteny satelitarnej co spowodowało kilkunastodniowy brak sygnału ( długo zachodziłęm w głowe co jest powodem braku kanałów). Ponadto jak juz wspomniałem mam zacinioną działkę co powoduje iż ogrodek warzywny w 1/4 czesci jes zacieniony, identycznie ma sie sprawa do winorosli rosnacych na scianie budynku,ponadto mieszkam na 1 pietrze swego budynku a wspomnane tuje siegaja mi do połowy okna.
    W zeszłym tygodniu spokojnie podeszłem do sasiadki z prosba o przyciecie tuju gdyz nie ma zamiaru kolejnego wieczoru spedzic bez telewizji oraz jednoczesnie poinformowałem ja o zamiarze samodzielnego skrocenia o 0,5m około 5 tui ( co zreszta uczuniłem) - o dziwo z automatu wskoczyły nam wszytkie kanały na satelicie.
    Mam pytanie czy mogłem sam przyciac te kilka tiu,(poinformowałem o tym fakcie sasiadke) - co mi grozi za to?
    Drugie pytanie jak uporac sie z sasiadem by reguralnie obcinał swoje krzewy by nie zacieniały mi działki i domu oraz anteny sateltarnej. Informuje iz sasiad generalnie ma to gdzieś.Czy sa jakies prawne rozwiazania co do odległosci, wysokosci i zacieniania działki przez tuje sasiadów.
    Dziekuje i prosze o pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sam przyciąłeś cudze drzewka = przegrana sprawa w sądzie oraz REKONPENSATA za uczynione szkody a jak będzi miał dobrego adwokata to zabulisz nie mało .Reasumując jesteś na przegranej stronie .NIE WARTO BYŁO TEGO ROBIĆ.
      Inna sprawa z sadu to taka że sąd uznał ,że sąsiedzi mają małą działkę i kupujac dom przy takiej działce ( blisko płotu) wiazało się z taką UCIĄŻLIWOŚCIĄ więc oddalił pozew i tuje rosną tak jak własciciel terenu chce.

      Usuń
  13. ja tez mam takiego debila za plotem i nic nie moge zrobic

    OdpowiedzUsuń
  14. Do naszej posesji od strony północnej przylega pole uprawne sąsiada. Przed kilku laty wpadł on na pomysł posadzenia na skraju tego pola żywopłotu ze świerka pospolitego (w odległości 1,4m od granicy naszej działki) Jego dom stoi w odległości około 50m za wspomnianym polem uprawnym. Świerki rosną w zwartym szpalerze przed ścianą frontową naszego domu, którego okna wychodzą na północ i południe. Takie posadowienie domu wynika z faktu, że od strony północnej przy samej posesji była droga gruntowa do zabudowań innego sąsiada. W wyniku konfliktu między nimi właściciel gruntu drogę zaorał, pozbawiając nas wjazdu na posesję i możliwości wywozu szamba. Przestawiliśmy nasze ogrodzenie, żeby był wjazd na podwórko. Przed trzema laty mąż zapytał sąsiada, kiedy zacznie formować żywopłot, bo będzie zbyt wysoki i zacieni nam okna. Dostał odpowiedź, że sąsiad nie ma zamiaru niczego przycinać, a nawet jak zechce to nam las posadzi przed oknami, bo ma takie prawo na swoim polu. Każdego roku na świerkach plaga galasów mszycy, aż żywica się leje z młodych gałązek. Nie posiadają żadnej prezencji a nawet szpecą naszą posesję, bo rosną przy naszym płocie. W tej chwili ich wysokość przekracza 5m. Z powodu zastoju wilgoci mamy czarną północną ścianę budynku, Obrośnięty mchem wjazd i chodnik i coraz mniej światła od tej północnej strony. Za dwa lata przed oknami na pietrze (!) będzie zwarta ściana odcinająca światło !!! Co możemy zrobić w takiej sytuacji ??? Znacie przepisy ... doradźcie proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym podał tego chama do sądu albo wynajął paru Czeczenów żeby mu zasugerować żeby uważał na siebie i rodzinę.

      Usuń
    2. Człowieku co Ty za głupoty piszesz? Drzewa od północnej strony zasłaniają Ci światło? Przecież to jest fizyczna niemożliwość! Zamiast atakować ludzi którzy sadzą drzewa, lepiej sam sobie kilka posadź i wtedy zamiast patrzeć na świerki będziesz patrzył na własne drzewa.

      Usuń
    3. światło dzienne jest wokół budynku niezależnie od słońca

      Usuń
    4. Od północy budynki praktycznie nie mają dostępu do światła słonecznego. Przypisywanie drzewom sąsiada szkodliwego działania na północną ścianę bydynku to absurd.

      Usuń
    5. I znowu piszecie bzdury. To co, że słońce z tej strony nie świeci? Ale jest światło dzienne i być może perspektywa błękitnego nieba. Albo np. odbijają się refleksy świetlne od okien sąsiedniego domu, a wtedy ma się wrażenie, że świeci słońce. Ja np. mam taką sytuację ze swojej północnej strony. I czasem nawet razi mnie to słońce odbijające się od szyb okien sąsiedniego budynku. Gdyby rósł tam wysoki żywopłot, było by ciemno jak, nie powiem gdzie...

      Usuń
  15. Skoro ludziom przeszkadzają rosnące drzewka,tuje i mają swoje okna na wprost działki sąsiada gdzie ten ma swój taras, balkon ,mały ogródek gdzie często przebywają to można postawić warunek
    Ja przycinam tuje a "wy" zamurowujecie swoje okna .Wtedy nie czuję się skrępowany !!
    Kążdy ma prawo do intymności i zaglądanie sąsiadów do mojego ogórdka jest bardzo krepujące. Moja działka ,moja właśność i robie to na co mam ochotę a jak się kupuje malutkie działki domy i do ogrodzenia jest 3 czy 4 metry to sory Widziały gały co brały a teraz wielkie halo ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100% mojemu sąsiadowi też przeszkadzają moje thuje- doszło do tego, że zniszczył je środkiem chemicznym, jego świerki rosną również przy naszym płocie osiągnęły już pokaźne rozmiary przechodząc na moją posesję i to wg sąsiada jest OK to, że dobudował pięterko z okienkami na moje podwórko to też OK- a odległość od granicy jest mniejsza niż 3 m

      Usuń
    2. Tuje sadzi się na cmentarzu, a słowo ogród oznacza, że sadzi się tam przede wszystkim kwiaty.

      Usuń
    3. Jasne - chryzantemy też tylko na cmentarzu? Ale to kwiaty przecież - co zatem zrobisz?
      W Szczecinie, moim rodzinnym mieście, jest piękny, rozległy cmentarz, który ze swoimi interesującymi, często unikatowymi nasadzeniami jest jednocześnie ogrodem dendrologicznym (łączy w sobie kilkanaście krajobrazów ogrodowych). Oprócz tego oczywiście posiada nagrobki, lapidaria itd.
      I jak myślisz, co tam rośnie? Stawiasz na tuje czy kwiaty? ;-)

      Usuń
  16. Dzisiaj każdy sadzi tuje, taki trend:)Chodzi raczej o intymność. Czasem nie można się porozumieć z sąsiadem, skoro trafi się na kretyna. To jest chyba jedno z wielu wyjść w tej sytuacji. Naprawdę szkoda zdrowia, z głupotą ludzką nie warto walczyć. Pozdrawiam wszystkicj konfliktowych sąsiadów-mojego też, heheh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,Ma Pan calkowita racje ,mieszkam w szeregowce i mam sasiadow z jednej strony kretynow ale nie stawiam sie,nie kloce,przemilczam zlosliwosci robione przez nich bo szkoda zdrowia a do idiotow i tak nie mozna dotrzec zadnymi argumentami wiec odpuszczam,zycie jest za krotkie na wasnie. Pozdrawiam wszystkich normalnych sasiadow

      Usuń
    2. Proszę nie wyzywać ludzi od idiotów. Sadźcie swoje tuje na swoich działkach, w słusznych odległościach od granicy z sąsiadem i nie narzucajcie się mu ze swoimi upodobaniami. Nie macie prawa ingerować w jego własność . Kłania się Prawo sąsiedzkie. K.C.

      Usuń
    3. Jeżeli posadzisz drzewo 3-4m od granicy ( uważam że odległość ok ) i po latach jego gałęzie i najpewniej korzenie także ( tego nie widzimy) będą na działce sąsiada, to albo przycinasz albo robi to sąsiad. Jeżeli Twoja własność - drzewo - ingeruje w działkę sąsiada to albo cie prosi o przycięcie, albo robi to sam - jego wola i prawo. Moja sąsiadka myjąc gary, robiąc obiad czy bezczelnie patrząc zza firanki co robie, ma pogląd na mój taras - jej okna są max 2m od ogrodzenia i szerokość podjazdu - ok 3m- i od kąd kupiliśmy nieruchomość kobieta zawsze była roszczeniowa, ale jak jej żywopłot ( ze 3.5m wysoki) kończący się równo z pierwszym oknem wchodził z 1,5m na moją działkę to miała gdzieś przycinkę - rób se sam. ale jak zobaczyla ze w innej czesci działki robię drewniane ogrodzenie to od razu zaczeły się personalne wycieczki ze na szczescie jest prawo budowlane i ona takiego ogrodzenia przed oknami mieć nie bedzie bo prześwit 25% itd ...... to jak nazwiesz takiego sąsiada jak nie idiotą.... Wjadą tuje albo inny gęsto rosnący wynalazek oczywiście max 2.2m wysokie i wywalone na babsztyla dożywotnio. bo to jest własnie idealny przykład sąsiada idioty.

      Usuń
  17. Witam, A co jeśli sąsiad posadził tuje w oknie. Uprzedzając pytanie okno znajduje się w ścianie budynku stojącej na obecnej granicy działki. Kilkanaście lat temu działka sąsiada i nasza stanowiły całość. Po podziale majątku cześć działki została sprzedana. Sąsiad ma dom za nami jednak wzdłuż naszej posesji ma wjazd. Granica działki została wyznaczona tak by wjazd spełnia warunki i biegnie po części naszego domu gdzie znajduje się okno. Czy są przepisy mówiące o sadzeniu drzewek w oknach?? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sa przepisy, ze w razie konfliktu trzeba zamurowac okienko, gdy do granicy nie ma 4m

      Usuń
  18. Specyficzny rodzaj konfliktu, ale rozumiem obie strony sporu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tuje są paskudne. Kojarzą się z cmentarzem. Jest tyle fajnych krzewów ozdobnych, kwitnących, pachnących, kolorowych - dlaczego nie sadzić ich koło płotu? Ja posadziłam różnokolorowe weigele, z liściami zielonymi, żółtymi, bordowymi, wszystkie kwitną i fajnie to wygląda. Niestety muszę patrzeć z drugiej strony na obrzydliwe, banalne, oklepane tuje moich sąsiadów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuje może i nie najpiękniejsze i oklepane, ale:zimozielone, dają szczelną zasłonę i przy tym przy ziemi mają mały obwód. Z tego co wiem nie ma innego drzewa spełniającego te warunki

      Usuń
  20. Ale dziwnie, raczej nikt na to nie zwraca uwagi, a płoty każdy ma raczej tej samej wysokości. Ludzie to mają pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam sasiada ktory posadzil tuje przy samym plocie i mi zaslaniaja okno maja ok 4metrow uwazam go za debila w mim jest sama nienawisc to jest dolnoslaskie wojewodztwo nazywa sie P.J

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozumie świetnie Twój problem.Mój sąsiad posadził w granicy leszczyny, świerki a teraz jeszcze tuje.Wysokość drzew zasłania mi okno.Budynek stoi 3,5 m od granicy.Nie przemawia do niego żaden argument.Usłyszałam, że na swojej działce może sobie robić co chce.Zgłosiłam w gminie i nic z tym nie zrobili.Jestem bezradna .

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam też problem z sąsiadką posadziła tuje 3 metry od mojego okna i pod linią doprowadzającą prąd do mojego domu, gdy poprosiłam o przycięcie drzew to usłyszałam, żebym sobie zmieniła doprowadzenie prądu i okno przeniosła na inną ścianę. Tuje mają rosnąc taj jak natura stworzyła. Dojazd do mojej posesji jest wąski w zimie jest całkowicie zacienione więc jest bardzo śliski i wyjazd z za tych tuj jest bardzo niebezpieczny. Na złośliwość ludzką nie ma mocnych. To jest Pani dyrektor pracująca w starostwie.


    .

    OdpowiedzUsuń
  24. O! Takich informacji właśnie szukałem. Jestem teraz bardziej oświecony, dzięki. Aż teraz będę błyszczał wiedzą cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dlaczego mamy takie prawo ? Jest mi smutno że żyje w takim kraju. Mój sąsiad też posadził tuje gdzie mam tylko z jednej strony domu światło , od zachodu.

    OdpowiedzUsuń
  26. jestem właśnie po apelacji do wyroku w sprawie wysokości i pielęgnacji drzew sąsiada.
    PRZEGRAŁEM !
    drzewa dalej będą mogły rosnąć jak chcą,a sąsiad może z nimi nic nie robić.
    NIESTETY - Sąd nie słucha argumentów, nie widzi zdjęć i dowodów. Jedynie dała wiarę słowom biegłego sądowego,który wcześniej gościł się u sąsiadów , a potem napisał przychylną im opinie.
    Mimo obalenia i podważenia jego ekspertyzy Sąd przyjął ją jako wykładnie do wyroku. Według niego 7-mio metrowe świerki rosnące od południa działki nie stanowią najmniejszego problemu. Mech na trawie i grzyb na ścianie wynika z innych czynników, a cień na placu zabaw dzieci... niczemu nie przeszkadza !

    Prawo Budowlane czy wytyczne Ogrodów Działkowych nie mają znaczenia.

    ..czemu sędziowie nie są obiektywni ?
    ..czemu nie trzymają strony pokrzywdzonych ?

    Teraz trzeba będzie wprowadzić plan "B".
    Nie chcę ,ale muszę zastosować :
    a) SÓL - szczodrze podlać drzewa gęstym jej roztworem i poczekać niestety rok czy nawet dwa , ale cicho i powoli.. pomoże
    b) GWOŹDZIE MIEDZIANE można kupić w sklepie żeglarskim, a potem wbić jak najniżej w pień drzewa
    c) CHEMIA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej sąsiadowi zniszczyć, co Ci drzewa zawiniły, ze chcesz je uśmiercić?

      Usuń
  27. Czyli ze co z tego wynika, jakiej wysokości mogą w końcu być te tuje? I kiedy sąsiad może mieć roszczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tuje moga miec dowolna wysokosc i nic sie z tym nie zrobi. Co innego gdyby byly zagrozeniem, czy utrudnialy z korzystanie z sasiedniej posesji. Wiec jesli komus nie podoba sie zywopolot, czy drzewa sasiada - niech kupi wieksza dzialke, wtedy nie bedzie problemu.

      Usuń
    2. To jest dopiero odpowiedź na poziomie. Chamstwo!!!

      Usuń
  28. Według mnie powinno przycinać się tuje, bo jak urosną za duże to już całkiem nic z nimi nie zrobimy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Sory ale problem z tujami to pikuś. Mój sąsiad dokładnie w granicy ma posadzone brzozy które znacznie przekraczają 10 m wysokości. Co z tym zrobić

    OdpowiedzUsuń
  30. a mój sasiad idiota ma rurę od spalin z pieca gazowego 2,5 m od ziemi i 4 m od granicy + naturalny przepływ powietrza w strone moich okien. Cieszcie sie tymi tujami...

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój sąsiad posadził nie informując mnie tuje w granicy mojego sadu .Co zrobić aby je usunął ( zasadził dwa tygodnie temu). Jeśli zaczną tylko rosnąć gałęzie z połowy tuji będą na mojej działce. Poradźcie co zrobić gdzie się udać aby je przesadził w stosownej odległości czy można je usunąć samemu jeżeli sam nie zechce tego zrobić .

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak się ma sąsiada debila i obowiązujące prawo nie zmusza Go do przycięcia drzewek zgodnie z przepisami, bo uważa że stoi ponad prawem; to proponuję wynająć "chłopaków", którzy jak harcerze zrobią to za ciebie, zrównując tuje do wysokości pana Kreta, w myśl powiedzenia : "Gdy zawodzi prawo, to zostaje tylko zemsta"!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Jaka powinna być przepisowa odległość[strefa ochronna]od działki ogrodowej.Obok przebiega droga dojazdowa do działek.Czy obca osoba może parkować auto przy płocie działki.Proszę o odpowiedz.STANISŁAW JAR.

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja mam opinię biegłego że sąsiad powinien skrócić swoje tuje. Argumentem jest, że tuje są od południa a energia słoneczna akumulowana w moim domu obniża koszty ogrzewania. Gdy jest cień, musimy spalać więcej w piecu, a przecież to dym i smog. Dzięki słońcu oszczędzamy energię. Mam nadzieję że to będzie argument dla sądu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Sąsiad posadził gęsto tuje wzdłuż granicy z moją działką, mają już ok 3m i bardzo się cieszę, bo nie muszę oglądać jego żony, jak opale swoje tłuste cielsko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to sie nie gap chamie. ona jest u siebie

      Usuń
  36. A ja mam sąsiadkę z obsesją siatki ogrodzeniej. Podmurówka ogrodzenia przylega do granicy działek. Zmaczy że płot z siatki ogrodzeniowej jest jej. Rok temu zaczęła indagowac żonę, że winorośl rosnąca 30 cm od granicy działki, która wspięła się 1.9m na ogrodzenie, niszczy jej płot. Spędziliśmy że to taka foma "obsikiwania" terenu. Po jakimś czasie znaleźliśmy owocującą winorośl zrzunoną na ziemię. Generalnie zignorowaliśmy sprawę, jako że docelowo będzie w tym miejscu jakiś zgrabny chodniczek i przystrzyżona na jeżyka trawka. W tym roku zaczęło się z tują i dwoma bukszpanami. Rosną od 15 lat 30-50 cm od płotu. Sąsiadka używając ponownie kazusu szkodzenia siatce ogrodzeniowej nadmiarowo uprzejmie poprosiła o przecięcie krzewów do odległości conajmniej 10 cm od ogrodzenia. Grzecznie odpowiedziałem że jak tylko będę miał możliwości techniczne, natychmiast to zrobię. Po dwóch dniach równie uprzejmie poinformowała żonę, że jeżeli nie spełnimy jej woli to załatwi sprawę administracyjnie. Tutaj pytanie do szanownych forumowiczów. Czy zgodnie z prawem muszę spełnić żądanie sąsiadki? Dodam, że budynek mieszkalny długości 15 metrów stoi 3 metry od granicy na ktorej tkwi feralny płot. W pierwszej chwili przyszedł mi na myśl betonowy płot, obsadzony tujami i powojnikami, który definitywnie zlikwiduje problem z agresją roślinności na siatkę sąsiadki. Przy 3 metrach nie ma bowiem możliwości zachowania wygodnego ciągu pieszego i nasadzenia czegokolwiek poza trawą w odleglosci gwarantującej nietykalność plotu. Proszę o rady i wskazówki. Co robić? Spełniać żądania czy w skrajnej sytuacji ignorować "pogróźki"?

    OdpowiedzUsuń
  37. chuj w dupe takim sasiadom podgladaczom

    OdpowiedzUsuń
  38. Widzę że jest nas wiecej i po jednej i po drugiej stronie. Mój sąsiad też ma tuje za ohydną siatką i dom w odległości 3m z trzema oknami od strony mojego podwórka. Posadziłem więc ja swoje tuje 0.5 m od siatki, zeby ją zasłonić, a głównie żeby nie widzieć wrednej złośliwej sąsiadki, ktora z braku zajecia non stop siedzi w okienkach i świdruje po naszym podwórku. Tuje urosły i owszem, ale sąsiad regularnie od trzech lat je podcina na wys ok.2m, niby przez przypadek, bo nożyce ma długie. I nie da sie go upilnować, bo robi to nocami.

    OdpowiedzUsuń
  39. też mam sąsiadów obłąkanych,posadzili wierzby około 1,5 m od granicy urosły już 6-7m i dla nich to normalka,mam wyrok sądowy żeby usunęli to każą całować się po du..e

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam sąsiada, który posadził tuje wzdłuż granicy działki w odległości 70 cm od granicy. Był przewodniczącym zarządu ROD więc zrobił to świadomie i złośliwie znając dobrze podejście polskich sądów do tej kwestii. Drzewa już mają ponad 3 m wysokości. Dąży do konfrontacji. Uważam, że problem jest ogólny i powinno zostać ustanowione jasne prawo w tej kwestii nim ludzie wyjdą na ulicę pomóc kobietom. Pozdrawiam poszkodowanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Nie może tak być, żeby czyjaś bezmyślność zagrażała drugiemu, nie rozumiem, dlaczego nie ma prawa na debilów i idiotów sąsiadów, którzy robią nasadzenia drzew leśnych prawie że w granicy. Najgorsze jest to jeżeli się graniczy the tylko z debilami to jeszcze z powiązanymi, przysłaga za przysługę. Nas czeka batalia nie tylko z nasadzeniami thuj jednego sąsiadach ale drugich z---w, którzy przekroczyli granicę, naruszyli własność, postawili ogrodzenie bez zgody w naszym to jeszcze zrobili nasadzenia różnych drzew leśnych.
      Dlaczego nie ma na takich prawa?

      Usuń
  41. ja tez mam taki problem mam na dachu panele i zaslanija czesciowo slonce chyba zalatwie komandosow i spokoj

    OdpowiedzUsuń
  42. u sasiadow jest przepis na takie cos i nie ma problemow wszystko odbywa sie bez sadow czasem trafi sie jakis pzyglop co lubi sadzic

    OdpowiedzUsuń
  43. Dość często pojawiają się takie problemy i nawet mam takich sąsiadów, z których jeden ma tuje blisko drugiego i niestety jest konflikt. Tak bywa. Ja całe szczęście nie mam tego kłopotu i mogę spokojnie patrzeć jak pięknie rosną moje krzewy i drzewka podlewane regularnie środkiem Florahumus https://florahumus.pl/ . To super odżywka.

    OdpowiedzUsuń
  44. Nawet jeśli zdecydujcie się na żywopłot, warto również ogrodzić działkę bardziej trwałym płotem, który zapewni większe bezpieczeństwo.
    https://gabbar.pl/

    OdpowiedzUsuń
  45. Ktoś kto nie jest w takiej sytuacji to nie wie co to znaczy wiec niech nie gada głupot mam tylko cień w ogródku nawet trawa nie chce rosnąć,a rozmawiałam z sąsiadem i niestety nie chce nic z tym zrobić

    OdpowiedzUsuń
  46. Widzę tu zadanie dla tych, którzy tworzą przepisy prawne. Najwyższy czas, aby uściślić przepisy w rzeczonej sprawie. Żywopłot? Jak najbardziej TAK, al;e o odpowiedniej wysokości! Działki budowlane są niekiedy bardzo małe : 400-500 m sześc. i egoistyczni sąsiedzi - miłośnicy" potężnych żywopłotów powinni zostać trochę zdyscyplinowani. Przecież nie można na siłę nikomu projektować ogródka wprowadzając do niego element cienia i ponurych klimatów. Sąsiad za takim potężnym żywopłotem może np marzyć o różach i tym samym chcieć trochę słońca. Wystarczy trochę empatii, żeby to zrozumieć!

    OdpowiedzUsuń
  47. Odpowiedzi
    1. Dzięki - zapraszam częściej - poruszam szeroką gamę tematów ogrodniczych.

      Usuń
    2. Witam
      U mnie sasiad zrobił nasyp 1,5 m na długości 5om i z tego nasypu spuszcza wodę deszczówkę z potężnego dachu ,co tworzy rzekę na granicy i przelewa się na moją posesję. Prosiliśmy z eby skierował wodę w innym kierunku i oczyścił podmorówkę bo zrobił z niej mur oporowy. .Powiedxialam, że zawiadomię Gmine i Inspektorat Nadzoru ale to beznadziejna rozmowa.Zgłosiła m do Inspektoraru i zobaczymy ale sasiad nie darował. W odwecie napisał donos do Inspektoratu żeby sprawdzono wszystko na moim placu.Doslownie wszystko .nawet ,że kostki za dużo dlaczego stoi tu pomieszczenie gospodarcze, wiata,garaz .Szkoda słów. No i oczywiście tuje które nam posadzone na końcu działki na długości 10m.Akurat Inspektorat się tym nie zajmuję. Powiedzcie mi proszę,przycinalibyscie tuje,które z jego poziomu działki mają Ok. 2,5m .bo rozmowy z sąsiadami niema żadnej,skłonni są wmówić, że des,cz do góry pada. MY mamy70 lat,a oni 40 i jak poszliśmy do nich porozmawiać trzy razy próbowaliśmy to pytali, a co znowu.....

      Usuń
  48. Świetny blog! Masa ważnych informacji jest tutaj podana.

    OdpowiedzUsuń
  49. Świetny artykuł. Czekam na kolejne artykuły.

    OdpowiedzUsuń
  50. Moja mama nasadziła szpaler tui, wzdłuż płotu sąsiada. Osiągnęły rozmiary ok. 4- 5m. Sąsiad nigdy nie zgłosił sprzeciwu, jednak naciskałam na mamę, że to brzydko wygląda (tuja to brzydki i trujący chwast), zaciemnia jej działkę powstaje mech, i nie ma racjonalnych powodów, żeby te tuje miały taką wysokość, przecież żebyśmy nie oglądali sąsiada zza płotu wystarczy max 2,0 m. W dodatku tuje idąc w górę bez przycinania stały się marne w pokroju, miały prześwity. Nie chciała jednak słyszeć o cięciu! Któregoś dnia bez pytania, skróciłam je do 2,2m (tak jak płot sąsiada ) ,ogołociłam również od dołu ( jak murek oporowy). Zaczęły wyglądać o niebo lepiej! Mają ludzką skalę, ładniejszy pokrój, jest światło. Teraz mama od lat je tak przycina sama. Nie rozumiem po co się tak grozić na siłę, zwłaszcza, że to komuś przeszkadza! Uważam to za bezmyślność i złośliwość.

    OdpowiedzUsuń
  51. Mnie przeszkadza w fotowoltaice robią cień nawet do 10 godziny w jesienno wiosennych porach roku

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja mam mur z tui 7 -8 metro leżą na moim płocie mam małą działkę jest cień na działce a w salonie jak w piwnicy bez dostępu słońca .Tuje to drzewa cmentarne i tam powinny rosnąć jest wiele innych pięknych roślin .Brawo sędzia😀

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie wiem czy ciekawszy jest sam artykuł czy dyskusja w komentarzach :)

    OdpowiedzUsuń