Na blogu przedstawiam ciekawe informacje i zdjęcia ze świata drzew i krzewów. Drzewa rzadko spotykane w Polsce i te do przydomowych ogródków. Przepisy na nalewki, soki, dżemy i konfitury z owoców drzew. Porady dla działkowców i ogrodników. Wskazówki ułatwiające rozpoznawanie naszych drzew. Zielnik z liści drzew.
poniedziałek, 30 listopada 2015
Duże liście trzmieliny ostrolistnej
Widziałem już kilku przedstawicieli tego rodzaju drzew. Ale spotkana ostatnio trzmielina ostrolistna (Euonymus oxyphyllus) była dla mnie zupełną nowością. A co ciekawe nie zachwyciła wcale jakimiś super wykwintnymi owocami, jak to ma miejsce u trzmieliny wielkoskrzydłej i jej owocami w postaci statków UFO z filmów science-fiction. Torebki trzmieliny oskrzydlonej byłe różowe o standardowych kształtach i wielkościach. Normalka.
Ciekawą cechą były natomiast eliptyczno-lancetowate liście. Jeszcze całe żywe, zielone, jakby nietknięte przymrozkami i porą roku. A było to miesiąc temu, zaraz po tym, jak temperaturą nocą zeszła poniżej minus 5 stopni Celsjusza. Inne trzmieliny zareagowały szybkim zrzuceniem liści. Dodatkowo liście były dość duże jak na trzmielinowe. Myślę, że miały nawet do 15 cm długości.
Teoria mówi, że na dobrych stanowiskach powinna się przebarwić na winne kolory. Tej było daleko do przebarwień. Może w swoich rodzinnych stronach - Chiny, Korea, Japonia - przebarwienia jej są inne?
czwartek, 26 listopada 2015
Klon okazały - przepiękne żółte przebarwienia
Jego liście są trójklapowe i dość ostro zakończone. W sezonie zielone. Korowina zielonkawa, z jasnymi paskami. Z biegiem lat na korowinie pojawiają się romboidalne wzorki. Klon ten jest bardzo podobny do klona pensylwańskiego.
piątek, 20 listopada 2015
Oriksa japońska - ciekawy akcent w ogrodzie
Pochodząca z Japonii, Chin i Korei oriksa często rośnie w formie krzaczastej i osiąga ponad 3 metry wysokości i mocno rozrasta się na boki. Niestety nie jest w pełni mrozoodporna. Jest uszkadzana w surowe zimy i przedwiosenne przymrozki. Jajowate liście w sezonie soczysto zielone, jesienią przybierają jasne barwy. Jakby chlorofil odpływał z liści w stronę nerwów i zostawała go mikroskopijna ilość. Dość ciekawy i rzadki to rodzaj przebarwienia w naszych ogrodach. Należy jeszcze dodać, że liście i gałązki wydzielają charakterystyczny zapach.
Oriksa ma jeszcze jedną ciekawą cechę. Jej zielone owoce przytwierdzone niemal bez ogonków do gałązek a kształtem przypominające nieco torebki popularnych trzmielin po wyschnięciu otwierają się i wystrzeliwują z impetem kuliste nasionka. Wow! Szkoda, że tak ciężko ją u nas zdobyć. Ma ktoś?
środa, 18 listopada 2015
Klon trójkwiatowy
Nasze klony najczęściej przebarwiają się na żółte i złote barwy. Klony amerykańskie i azjatyckie przebarwiają się na czerwono, szkarłatno, purpurowo i pomarańczowo. Uroczo.
Jednym z takich pięknie przebarwiających się na czerwonawe odcienie klonów jest klon trójkwiatowy (Acer triflorum). Pochodzi on z terenów Mandżurii i Korei. Jest z liści bardzo podobny do klona strzępiastokorego, którego już prezentowałem nie raz na moim blogu. Jednakże nie ma tak dekoracyjnej, strzępiącej się korowiny ale za to przebarwieniem liści dorównuje tamtemu klonowi a nawet bije go o włos.
Drzewo rośnie nawet do 8 i 10 metrów wysokości. Korona dużo bardziej gęsta niż u klona strzępiastokorego. Liście są trójklapowe, średniej wielkości. W sezonie zielonkawe ale jesienią czerwonawe i pomarańczowawe na wierzchu a po spodniej stronie jasne, kremowe. Prześlicznie prezentuje się jako soliter.
Skrzydlaki dość duże, rosną w pęczkach po kilka sztuk a cechą charakterystyczną jest owłosienie, czyli delikatne futerka osłaniające nasionka i włoski na ogonkach. Troszkę jak u klona diabelskiego.
Klon trójkwiatowy dobrze rośnie na lekko kwaśnych podłożach. Preferuje stanowiska słoneczne na których przebarwienie się jest jeszcze pełniejsze. Chodź co ciekawe klon ten przebarwia się również w miejscach zacienionych. A to rzadkość u klonów. Niestety nie jest w pełni mrozoodporny. Młode drzewka warto chronić w czasie ostrych zim.
wtorek, 10 listopada 2015
Heptakodium chińskie
Heptakodium chińskie to urocze drzewko, a czasami krzew. Jego magia polega na tym, że owoce wyglądają jak kwiaty. Kwitnie na biało (kwiaty 4-płatkowe i pachnące zebrane w wiechy) a owocuje na różowo-czerwono (torebki z wydłużonymi działkami kielicha). A że kwitnie późno, bo we wrześniu, a czasami pod koniec tego miesiąca i zaraz potem owocuje, to sprawia wrażenie ponownego kwitnienia, ale w innych barwach! W październiku można spotkać gałązki oblepione kwiatami i owocami. Istna bajka. Uroku roślinie dodaje jeszcze łuszcząca się kremowo-brązowa korowina. Łuszczy się ona dopiero po kilku latach od posadzenia.
Heptakodium idealnie pasuje do przydomowych ogródków. Rośnie góra do 4 metrów wysokości, a zazwyczaj osiąga mniejsze rozmiary. Przetrzymuje nasze mrozy. Nie ma dużych wymagań glebowych. Lubi słoneczne stanowiska. Kwitnienie i owocowanie jest wtedy obfite, a barwy bardziej wyraziste.
środa, 4 listopada 2015
Czeremcha pospolita a kruszyna pospolita
Na pierwszy rzut oka te drzewa mogą być podobne. Jednak tak naprawdę dzieli je wiele. Czeremchy osiągają dużo większe rozmiary. Wiosną różnice są bardzo widoczne. Czeremcha ma piękne, białe kwiaty zebrane w grona. Kwitnie bardzo obficie a kwiaty widoczne są z daleka i specyficznie pachną. Kruszyna ma niepozorne kwiaty. Niemal niedostrzegalne.
Latem podziwiamy owoce tych drzew. Są czarne, kuliste. Czeremcha ma je błyszczące, 1cm średnicy, zebrane w długich 15 cm gronach po kilkanaście sztuk. Kruszyna ma pojedyncze owoce na krótkich ogonkach i nieco mniejsze od czeremchowych.
To było proste. Jesienią nie ma kwiatów i owoców. Zostają liście i pąki. Zobaczmy, jak teraz wygląda czeremcha:
Liście czeremchy ładnie się przebarwiły na żółto. Są średniej wielkości 8-12 cm. Lekko wydłużone, delikatnie piłkowane na brzegu. Na wierzchołku długo zaostrzone. Ułożone skrętolegle. Pączki dobrze widoczne, brązowawe i spiczaste.
A teraz kruszyna:
Liście jak widać są nieco mniejsze 5-7 cm. Nie tak ładnie przebarwione, a niektóre jeszcze całkiem zielone. Ułożone skrętolegle. Odwrotnie jajowate, całobrzegie i tępe - bez ostrego zakończenia (czasami się trafia delikatny czubek). Pączki niemal nie widoczne, bez łusek.
Jak widać różnic między tymi drzewami jest dużo. Nawet teraz w okresie gubienia liści. Mam nadzieję, że po tych zdjęciach ich rozpoznanie w terenie będzie jeszcze łatwiejsze.
Na koniec dodam jeszcze skany wrześniowych liści - czeremcha z lewej a kruszyna z prawej: