Ale, żeby tak było tuje muszą osiągnąć chociaż ze 2 metry. I każda zmiana - na wiosnę nowe przyrosty i kwitnienie a jesienią brązowienie mogą niepokoić. Zresztą nieraz widziałem zaatakowane chorobami grzybowymi osobniki albo takie, które wyschły przez niedostatki podlewania. Bo podlewać trzeba w sezonie, jak i zimą, gdy długo nie pada, nie ma śniegu i są słoneczne dni. To rośliny zimozielone przecież.
Postanowiłem zatem pokazać, jak wyglądają świeże przyrosty tuj i faza kwitnienia. Jeśli Twoje tuje tak wyglądają to wszystko jest OK. Nie ma powodów do niepokoju. Moje tak wyglądają każdej wiosny.
Nigdy nie myślałem, że to powiem, ale ten żywopłot wygląda rewelacyjnie. Fajnie na jego tle wyglądałaby sesja do jakiegoś magazynu lub na stronę z odzieżą np. https://moodo.pl
OdpowiedzUsuń