Sumaki niezbyt dobrze się nam kojarzą, mimo, że pięknie się jesienią przebarwiają na wszystkie kolory tęczy, a ich karminowe owocostany możemy podziwiać całą zimę. Te popularne u nas sumaki octowce bardzo się rozrastają, tworząc liczne odrosty korzeniowe. Po kilku latach jest ich już pełno na całej działce i ciężko się ich pozbyć (dlatego jest zwany zemstą sąsiada - jeśli sąsiad go posadzi - pojawi się za kilka lat na naszej działce). Serio.
Sumak Potanina
Dziś pokażę bardzo rzadko występujący u nas gatunek sumaka. Sumak Potanina (Rhus potaninii) pochodzi ze wschodniej Azji (głównie z Chin) i dość dobrze sobie u nas radzi. Ba - on osiąga dużo większe rozmiary - ponad 10 metrów wysokości. Tworzy całkiem ładne drzewo, czasami o wielu pniach, które jesienią przebarwia się na czerwone tony. Liście ciemnozielone, błyszczące, duże, o długości od 25 do aż 40 cm długości. Złożone są z siedmiu do jedenastu zaokrąglonych lub delikatnie zaostrzonych listków. Zupełnie innych niż u octowca - bardziej takich jesionowych czy orzechowych. Atrakcją o tej porze roku są jego intensywnie karminowe, puszyste owocostany, wielkości mniej więcej ziarenek pieprzu, gęsto upakowane w zwisających wiechach. Bardzo urokliwe i oryginalne.
Sumak Potanina odkryty został przez Georgija Potanina (rosyjski podróżnik, geograf i etnograf) w Kansu w 1885, a trzy lata później przez Henry'ego w Hupeh. Wprowadzony był do sprzedaży przez Wilsona w 1902 roku podczas zbierania dla szkółek Veitcha. Rzadko bywa dostępny w naszych szkółkach. Ma ktoś w kolekcji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz