Na przedwiośniu mam zwyczaj obserwowania klona srebrzystego. Rozwój jego pączków to dla mnie jeden ze zwiastunów wiosny. Tak, jak kwitnienie leszczyny.
Nie inaczej było na pierwszy dzień wiosny w tym roku. I to, co zobaczyłem, to pewne opóźnienie w stosunku do niektórych lat poprzednich. Ale nie jest najgorzej. W 2015 już przekwitał o tej porze, w 2013 roku było jeszcze większe opóźnienie, w 2012 roku kwitł już na początku marca! W 2007 roku kwiaty pojawiły się 25 marca, a w 2006 dopiero 5 kwietnia. Jak widać rozstrzał jest dość duży. Nawet do pięciu tygodni. W sumie od początku marca do kwietnia. Ten rok jednak należeć będzie do tych późniejszych. Wiosna dopiero powolutku wchodzi do naszych ogrodów. Na kwitnienie klona srebrzystego trzeba jeszcze z tydzień poczekać.
Witam bardzo serdecznie w ten piękny kwietniowy ciepły dzień Przyznam szczerze że nie znam się na drzewach Ale z chęcią przeczytałam post i podziwiam twoje zdjęcia są naprawdę bardzo piękne i fantastyczna jakość rzeczy przyjemnego wieczoru oraz wszystkiego dobrego pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia 😊