piątek, 29 marca 2019

Mszyca już atakuje

Jestem w szoku. Właśnie wróciłem ze spaceru po ogrodzie i mnie wmurowało. Na trzmielinie oskrzydlonej wszystkie pączki oblepione są już mszycą. I to w dwa, trzy dni po ich otworzeniu się. No nie. Tak być nie może.

W tym roku postanowiłem ostrzej powalczyć z tym szkodnikiem i w sumie dobrze się stało, że wroga dostrzegłem na tak wczesnym etapie wegetacji. Teraz łatwiej go zniszczyć a i szkody jeszcze żadnej. Silny strumień wody z węża ogrodowego poszedł w ruch. I pomogło. Jeśli ktoś miewał w ogrodzie potyczki z mszycą to radzę już obserwować drzewka i krzewy. Czym wcześniej tym lepiej. A i bez chemii się obejdzie. Zabieg warto powtarzać codziennie. Mszyca tak szybko nie odpuści. Powodzenia!


Mszyca na trzmielinie

Mszyca na trzmielinie

Mszyca na trzmielinie

Mszyca na trzmielinie

5 komentarzy:

  1. U mnie na bukszpanach siedzi ćma bukszpanowa... zrobiliśmy oprysk, może nam nie zniszczy doszczętnie krzewów... Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ostrzeżenie. Lecę sprawdzić jak to u mnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie najbardziej bolą mszyce na różach :(

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie był ten sam problem z mszycami, ale biedronki bardzo dobrze sobie z nimi radzą. Podobno też fusy po kawie coś dają.

    OdpowiedzUsuń