Dlaczego klony? Bo jest ich mnóstwo gatunków i odmian i moim zdaniem przybierają w październiku i na początku listopada najbardziej kolorowe szaty. Od zielonawożółtych po złote, pomarańczowe, czerwone i rubinowe. Zresztą sami oceńcie.
Cofamy się o miesiąc:
Klon strzępiastokory
Klon czerwony
Klon palmowy
Klon japoński
Klon koreański
Klon Forresta
Klon tatarski odm. jezoeńska
Klon polny
Klon mandżurski
Klon trójkwiatowy
Klon śniady, rdzawy
Klon cukrowy
Klon diabelski
Klon Grossera
Klon Siebolda
Klon tatarski
Klon czarny
Klon francuski
Klon diabelski
Klon głogolistny
Klon palmowy Atropurpureum
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńWszystkie przepiękne, ale po tych kolorach no i oczywiście kształtach liści, można się teraz dopatrzeć jaki klon widziało się jesienią. Bardzo pouczające! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńProszę zdradzić tajemnicę gdzie jest tak duża kolekcja klonów. Biorąc pod uwagę wszystkie klony popularne i znane można stworzyć prawie ogród klonowy ...:)
OdpowiedzUsuńRóżna pora kwitnienia ,różna wielkość i forma,różny kształt liści,różne kolory przebarwienia jesiennego,różny kształt owoców, różne przebarwienia kory...można dostać oczopląsu :)
Największa mi znana kolekcja klonów znajduje się w arboretum w Rogowie.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię klony palmowe... tyle odmian i tak pięknie się przebarwiają :-), pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń