Dni robią się coraz krótsze. Noce są chłodniejsze, za dnia coraz mniej mamy słońca. Deszcz częściej pada, jest więcej wilgoci i mgieł porannych i wieczornych. Drzewa gubią liście, czy to z zimna czy to z letniej suszy, czy to od dużego wiatru; głównie dlatego, że nastał czas przygotowań do zimy.
Mamy jesień. Chwilowo tą brzydką ale za kilka dni tą piękną, złotą, polską. Czekamy na nią. Na tą grę barw wszelakich: żółtych, czerwonych, szkarłatnych, brązowych... Wytrzymajmy. Jesień też może być piękna.
Z wiadomości praktycznych warto wspomnieć, że nie nawozimy już drzew żadnymi nawozami zawierającymi azot. Warto za to sypnąć pod iglaki i tuje nawozy przeciw brązowieniu igieł i wszelkie inne jesienne mieszanki.
Wspaniałe barwy! Jesiony to moi faworyci :))
OdpowiedzUsuńLubie jesień, choć to czas swego rodzaju przemijania. Las tonie w barwach jakich nie ujrzymy o żadnej innej porze roku.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzy jedenastym zdjęciu-dwa w jednym -kwiaty i liście .Chyba jedyny krzew u nas spotykany który ma kwiaty o tej porze .
OdpowiedzUsuń