poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Wojna z kretem

Krajobraz po zimowym ataku kreta jest przerażający. Rozstawianie puszek i pudełek wydających dźwięki pod wpływem wiatru nie pomogło. Dopiero teraz ziemia odmarzła i mogłem zastosować kolejną metodę.

Wojna z kretem

Wojna z kretem

Tylko fakt, że kret jest pod ochroną spowodował, że nie użyłem teraz broni najcięższego kalibru. Na razie udałem się do sklepu ogrodniczego po coś odstraszającego. Wybór padł na najtańszy środek Bros do odstraszania kretów. Jak on działa? Banalnie. Śmierdzi jak diabli i pozostaje mi wierzyć, że będzie skuteczny i przepędzi niszczyciela trawników.

Wojna z kretem

Do pracy wykorzystałem wiaderko, małą łopatkę, rurkę i młotek.

Wojna z kretem

Wojna z kretem

Na początek usuwamy kopiec z ziemią. W moim przypadku zebrało się tego kilkanaście worków ziemi po 30 kg każdy!

Wojna z kretem

Staramy się dostać do jego kanału.

Wojna z kretem

I wsypujemy odrobinę środka odstraszającego. Dziurę zasypujemy i wyrównujemy ziemię. Sadzimy trawę teraz albo za kilka dni jak nie będzie dużych przymrozków.

Wojna z kretem

Wojna z kretem

Wojna z kretem

Dla zwiększenia szans wypłoszenia kreta ustawiamy ponownie hałasujące puszki, kołowrotki i co nam przyjdzie jeszcze do głowy.

Wojna z kretem

Na razie wynik meczu jest 1:1. Oby nie strzelił kolejnej bramki.

5 komentarzy:

  1. Zastanawia mnie, czy przypadkiem miejskie krety nie przywykły już do wibracji i przestają reagować na wiatraczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że przestały. Miałem nawet przypadek ponownego kopca wokół miejsca, gdzie była ustawiona puszka.

      Usuń
  2. A to zaskoczenie "Blog o drzewach "
    Na dzień Dobry- walka
    – puszka -Tyskie
    - broń najcięższego kalibru
    - coś odstraszającego
    - rurka i młotek
    - kołujące puszki ,kołowrotki
    - wynik meczu 1:1
    Jestem pełna nadziei /a nawet jestem tego pewna / że nic tu się nie zmieni
    Dalej będzie "blok o drzewach"
    Pozdrawiam wszystkich Teresa L.W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Tereso, drzewa są motorem napędowym tego bloga. Ale nie trzymam się tutaj ściśle tylko tej tematyki. Piszę też o ogrodach, działkowcach, krzewach, arboretach, książkach przyrodniczych, kulinariach... Ale wszystkie poboczne tematy są związane z drzewami. Nawet kret, który buszuje pośród drzew w naszych ogrodach.
      I proszę wybaczyć, że na potrzeby bloga nie stworzyłem własnej marki napoju w puszce. Wykorzystałem pierwszą z brzegu. Kret nie zwraca na to uwagi.

      Usuń
    2. Jutro będzie tydzień. Cisza i brak nowych dołków.

      Usuń