Konkurs dobiegł do końca. Oto ostatnia zagadka. Dzięki wszystkim, którzy w nim biorą udział. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście. Dla najlepszych i najwytrwalszych czekają nagrody. Proszę o sygnał czy się podobało i czy warto za rok powtórzyć konkurs.
Przypominam, że odpowiedzi zbiorcze wysyłamy na adres robert.sadowski@drzewapolski.pl do końca niedzieli 3 marca. Rozwiązania konkursu pojawią się w poniedziałek 4 marca.
super konkurs.własnie wysłałam odpowiedzi,dziękuje za fajną zabawe:)agata
OdpowiedzUsuńRównież wysłałam swoje odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńKonkurs bardzo przyjemny!
Pozdrawiam wszystkich uczestników!
ja też wysłałem maila :)
OdpowiedzUsuńByła fajna zabawa choć troszeczkę bałem się ostatniej zagadki.Dziękuję panie Robercie i myślę, że kiedyś może się spotkamy. Aktualnie mieszkam w Lubartowie ale rodzice są we Wrocławiu a tam dla pasjonatów drzew jest prawdziwy raj. Tato odnalazł parę drzew których nie potrafi rozpoznać a trochę zna się na drzewach. Jak gdzieś znajdę jakiś rzadki okaz to dam Panu znać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper edukacyjny konkurs! Zmuszał przede wszystkim do szperania i oglądania przy okazji wielu ciekawych okazów. Mam nadzieję, że wiedza się przyda, chocby na niedzielnej wycieczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i mam nadzieję na kolejne konkursy:)
co to jest?:(
OdpowiedzUsuń"Zdechły" rokitnik:) Chyba.
OdpowiedzUsuńna pewno:-) zawiązane owoce i zeszłoroczne owoce. Dzisiaj już wszyscy czekali:-DDD
Usuńpatrzyłam wszędzie na rokitnika i nie mogłam rozpoznać, nie ma takiego samego zdjęcia na blogu? ale dzięki za informację, dobrze wiedzieć ;)
UsuńMegi, strzeliłam na szybko zaraz po publikacji, nie sprawdziłam i wysłałam. Potem poszperałam i znalazłam - rokitnik na pewno:) Jednak pierwsza odpowiedź:D...Dzięki.
UsuńRokitnik egzemplarz żeński- pąki i owoce, ale, gdzie ma złote kropeczki na owocach ?
OdpowiedzUsuńKonkurs bardzo mądry ,wciągnęłam się ale dziś trochę zawiodłam. Nigdy na blog nie zaglądałam a zagadki były na stronie http://www.drzewapolski.pl/Konkurs/konkurs4_zagadki.html . Tym razem zagadki nie było dość długo do ok 22.45, bo właśnie się ukazała - ok 22.55. Weszłam przypadkowo na blog i zdębiałam jest zagadka - wysłałam szybko, bo była łatwa. Niestety czuję że nie zmieszczę się w czołówce, bo Ci co byli na blogu mogli wysłać szybciej... i po czasie komentarzy o jakieś 2 godziny wcześniej - ok 21
OdpowiedzUsuńTo nie jest w porządku
Baśka
W tym co piszesz jest trochę racji ale w założeniach konkursu było podane, że zagadki powstają nie tylko na podstawie atlasu ale również
Usuńi bloga. Ponieważ w kilku przypadkach miałem wątpliwości co do nazwy gatunkowej, przy którejś z kolejnych zagadek i ja zaglądnąłem na blog. Wtedy właśnie zorientowałem się, że na blogu zagadki pokazują się nieco wcześniej no i że warto tu zaglądać bo niejako "wspólnie" rozwiązywaliśmy w kilka osób parę zagadek. Na blogu było też parę dodatkowych zdjęć. Ale z tego co widzę to pan Robert (jeżeli masz poprawne odpowiedzi)uwzględni Twoje zażalenie. Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Ondraszę i Megi.
Rzeczywiście ma Pan rację, ale i tak konkurs podobał mi się. Saama siebie sprawdziłam. Uczę w szkole i ubolewam, że przez trzy lata nauki, latam z dziećmi, szukam liści, rozpoznaję, robimy jesienią zielniki - a potem w klasie IV okazuje się ,że dzieciaki mało co pamiętają i rozpoznają co najwyzej klon, kasztanowiec i dąb. Bez względu na wyniki najbardziej cenię swoją zdobytą wiedzę i na pewno będę zaglądać na tą stronę.
UsuńBaśka
No to jedziemy na jednym wózku. Też jestem nauczycielem ale uczę troszeczkę starszą młodzież. Na tym etapie nauki ja bym zbyt wiele od dzieciaczków nie wymagał. Jak potrafią odróżnić dąb od klonu to już jest nieźle. Dla takich aniołków jak pani dzieciaczki Wydawnictwo MULTICO wydało w 2005r zestaw 19 plansz edukacyjnych "Drzewa naszych lasów"(to wtedy kosztowało 49,50zł) ale ponieważ patronat nad wydaniem objęły Lasy Państwowe ja te plansze dostałem za darmo w Nadleśnictwie. Myślę, że może Pani spróbować zwrócić się do najbliższego Nadleśnictwa. Jak mają to powinni sprezentować. A może pan Robert ma chody w Wydawnictwie Multico i zapodział się im jakiś egzemplarz? Do nauki dzieciaczków te tablice są rewelacyjne!
UsuńCzuję się wyróżniona pozdrowieniami:) Co do nauki rozpoznawania drzew, to jeżeli dziecko nie złapie bakcyla przyrodniczego, to nie będzie potrafiło rozróżnić nawet klonu od dębu. Mam również do czynienia z dziećmi(nie jestem nauczycielem) i proszę mi wierzyć, że niektóre same garną się do wiedzy przyrodniczej pytając i drążąc jakiś temat, a także robiąc proste doświadczenia. Inne po prostu wola w tym czasie zdobywać inną wiedzę - nic się na to nie poradzi:) Ja cieszę się, jeżeli mogę "moje" dzieci odpowiednio wyedukować i skierować w odpowiednią, zgodną z ich zainteresowaniami stronę.
UsuńO dziękuję za milą rozmowę. Ja zawsze lubiłam przyrodę, poszłam do LO na profil biol-chem. Ale w końcu nie nauczam tych przedmiotów, lecz raczej wszystkiego po troszku jak to w klasach I III.Ale sama mam bzika przyrodniczego, także przyrody nieożywionej- będę chodzić po piasku i kamieniach z nosem przy ziemi i wyszukiwać skamieniałości, Ale moje prywatne dzieci już niekoniecznie tak uwielbiają kamienie , skamieniałości i liście. Te tablice wydawnictwa Multico posiadam w szkole. Mam też książki tego wydawnictwa. Są rzeczywiście bardzo przydatne w pracy, dobrze opracowane, realistyczne, bo to zdjęcia, a nie rysunki. Ale moja szkoła jest na wsi i wokół rosną rożne drzewa. Nawet nie trzeba daleko "wycieczkować" się. Pozdrawiam wszystkich.
UsuńBaśka
Niestety nie byłem w stanie równocześnie zamieścić zagadki na serwisie i na blogu. Blog ma opcje publikacji o danej godzinie. Serwis nie ma.
OdpowiedzUsuńNie chciałem wszystkich trzymać do 23-ej a właśnie o tej godzinie wróciłem dziś do domu. Przepraszam, że Panią zawiodłem. Postaram się ten problem jakoś rozwiązać.
4 marca dam znać w jaki sposób.
Dzień dobry, trafiłam tutaj dopiero przy przedostatniej zagadce. Bardzo mi się podoba to, co Pan prezentuje na swoim blogu. Ja również interesuję się przyrodą, chociaż ostatnio skupiło mi się na koniach. ( http://www.mojekonikipolskie.blogspot.com/, www.stadninaizery.com )W zw. z czym, drzewa, przynajmniej na terenach końskich pastwisk, cierpią - są podgryzane, oskubywane, obczochrane, i czasem przewrócone. Cóż, odrosną. :-)Pozdrawiam, Agnieszka.
OdpowiedzUsuńKonkurs wciągający (ileż emocji w rozpoznawaniu:)) i pożyteczny. Pytanie czy się podobało? jest czysto retoryczne. Czekam już na przyszłą edycję.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Organizatora i Uczestników, Hania - Poznań.