- rośliny,
- technika i technologie,
- wyposażenie ogrodów,
- wydawnictwa i publikacje,
- organizacje i stowarzyszenia,
- aranżacje ogrodowe.
Wystawcy bardzo dobrze odrobili lekcje z marketingu i wręcz idealnie przygotowali swoje stoiska. Powala ilość przeróżnych odcieni zieleni, brązu, czerwieni i fioletu: drzewek, krzewów i krzewinek tych znanych i zupełnych nowości. Szczególnie odmian do małych ogródków. Jak na koniec lata przystało mnóstwo mamy wrzosów, hortensji, jarzębów, powojników, tawuł, jeżówek, rozchodników, trzmielin, rajskich jabłoni. Przeurocze są iglaki w formach karłowatych, kulistych, skrętnych, czy prowadzonych jako drzewka bonsai zaprezentowane w kolorach od żółtego, po zielony aż do niebieskiego. Mnie zastanowiło jedno. Widziałem wiele drzew kilkumetrowych (pewnie ok. 5 metrowych). Jak poradzono sobie w ich transportem? Pewnie w poziomie.
Tego wszystkiego co zaprezentowano się nie da opisać - tam trzeba być. Wystawa pokazuje, że jest duże zainteresowanie ogrodami. Zarówno roślinami, wydawnictwami, nawozami, doniczkami i całą potrzebną w tym zakresie technologią i infrastrukturą. A co najważniejsze powstają ciągle nowe odmiany celem lepszego przystosowania roślin do zmieniającego się środowiska i celem zaspokojenia przeróżnych gustów.
A teraz zapraszam do oglądania zdjęć z wystawy Zieleń to Życie:
Co Wam się najbardziej spodobało?
hypericum podpisano jako bukszpan? :)
OdpowiedzUsuńMoże konkurencja nie spała? :-)
OdpowiedzUsuń