środa, 17 listopada 2010

Listopad – liść opadł

Niestety większość liści z naszych drzew już opadła. I najczęściej mamy z nimi problem. Generalnie nie powinno się opadłych liści zostawić na trawniku. Nie będzie mu to służyć i na wiosnę mogą pojawić się przebarwienia, wygnicia czy wręcz puste place.

Niektóre miasta – jak Żyrardów – organizują zbiórki liści. Wtedy wystarczy zebrać liście do worków, wystawić w określone miejsca i po kłopocie.

Jeśli mamy kasztanowca na pokładzie to zebrane liście trzeba spalić aby pozbyć się szrotówka kasztanowcowiaczka. Takich liści nie przekopujemy i nie magazynujemy.

Niektóre liście możemy wykorzystać do kompostowania. Wytworzymy w ten sposób wspaniały nawóz organiczny albo ziemię podkładową. Kompostowanie można przeprowadzić w specjalnych silosach, betonowych kompostownikach, czy nawet w workach. Liście w miarę szybko się mineralizują. Parametrem, który decyduje o tempie rozkładu jest zawartość garbników i wosków w liściach. Mało garbników zawierają liście z drzewek owocowych albo lipy, grabu, jesionu, wiązy, klonu, topoli, olchy (12% garbników) czy brzozy (8%). Co ważne liście takie mają mało azotu więc warto go dodać do takiego procesu. Długo rozkładają się natomiast liście dębu (17%), buka i orzecha włoskiego (32%).

Kompost z liści ma bardzo dobre właściwości – trwałą strukturę, przewiewność, dużą pojemność wodną i dobrą przepuszczalność.

2 komentarze:

  1. Zawsze mnie właśnie zastanawiało, co się dzieje z liśćmi, których nikt nie zbiera. Wzdłuż mojego osiedla jest alejka spacerowa, zasypana teraz liśćmi dębu - na pewno nikt ich nie zbiera. Czy mają szansę po prostu się do wiosny rozłożyć?
    Nuta

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem się nie rozłożą. A co gorzej powstanie paskudna maź. Jeśli tam jest trawnik to trawa raczej zgnije.

    OdpowiedzUsuń