Nalewki

Rzadkości dendrologiczne

piątek, 5 lipca 2024

Ogród japoński w Jarkowie

Zabieram dziś czytelników mojego bloga do japońskiej bajki. Z tym, że akcja dzieje się w Polsce między Kudową-Zdrój a Dusznikami-Zdrój w Jarkowie. Tam właśnie można zwiedzać drugi najpiękniejszy w Polsce ogród japoński (pierwsze miejsce należy do największego ogrodu japońskiego we Wrocławiu). 

Ogród japoński w Jarkowie

Najważniejsza sprawa - jest to ogród prywatny. Powstawał od 1980 roku z pasji i ciężkiej pracy właścicieli ogrodu. Wszystkie prace wykonał Edward Majcher - od projektu, po nasadzenia, opiekę, pielęgnację i utrzymanie. Pomaga mu w tym żona Lucyna Majcher. W 2003 roku ogród został udostępniony dla zwiedzających. Ogród jest otwarty w sezonie od maja do września od 10.00 do zmierzchu. Przy ogrodzie znajduje się nieduży parking. 

Ogród jest mały - zwiedzanie trwa niecałe pół godziny, pewnie krócej. Teoretycznie oczywiście. Ja tam spędziłem dużo więcej czasu analizując i obserwując poszczególne rośliny - bohaterów tego ogrodu. A jest ich tam wielu - od tych malutkich krzewów, po średnie i duże, umiejętnie przycięte i prowadzone drzewa. Wśród nich liczne sosny, świerki, miłorzęby japońskie, jodły kalifornijskie, żywotniki, cyprysiki, klony z naciskiem na palmowe w rzadkich odmianach, buki, derenie, magnolie, śliwy wiśniowe, tulipanowce, wierzby, robinie, ostrokrzewy, trzmieliny. Dużo bonsai - tych naturalnych i w donicach. Wszytko urozmaicone ciekami wodnymi, strumykami, oczkami, wodospadami, bambusami rozprowadzającymi wodę... W wodzie oczywiście karpie koi. Tam, gdzie nie ma wody zastępuje ją żwirek (nazywa się to Zen - ogród imitujący wodę). Z form natury nieożywionej mamy oczywiście kamienie, głazy, latarnie, mostki, ławeczki...

Wszystko jest jak w japońskim porządku - zadbane i wypielęgnowane. Czuć wiele lat ciężkiej pracy w formowaniu roślin. Ogród jest mega ślicznym, niemal idealnie odwzorowaniem prawdziwych ogrodów japońskich Mistrzów ogrodnictwa. Polecam każdemu, kto lubi zieleń. Tu można się wiele nauczyć. Mimo, że ogród jest niewielki to każdy centymetr jest wykorzystany do granic możliwości. Szacunek!

Oto jak wygląda ogród japoński w Jarkowie latem:

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Ogród Japoński w Jarkowie

Podoba się? Na mnie zrobił niesamowite wrażenie. Zachęcam do odwiedzenia tego ogrodu.

2 komentarze:

  1. Byłam w Jarkowie dwukrotnie, jeszcze w trakcie budowy drugiego etapu ogrodu. Jest zachwycający nie tylko dla wielbicieli japońskich ogrodów.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I to robiły dwie osoby??? Szacunek. Wygląda pięknie, ale jako od niedawna posiadacz działki stwierdzam że się tam zarobili na śmierć chyba :-)

    OdpowiedzUsuń