Dziś pokażę kolejnego pięknego sumaka - to sumak pendżabski (Rhus punjabensis, Toxicodendron punjabense). Podobnie, jak niedawno temu prezentowany przeze mnie Toxicodendron sylvestre, zupełnie różni się od popularnego u nas sumaka octowca (Rhus typhina). Drzewko pochodzi z Chin, Pakistanu i Indii. U nas dość dobrze sobie radzi - odporny na temperatury do -15°C. U nas spotykany tylko w kolekcjach hobbystycznych i arboretach. Rośnie do 4-6 metrów wysokości. W swojej ojczyźnie osiąga wysokość do 12 metrów.
Liście ma złożone ale mniejsze (przypominają liście jesionów). W sezonie zielone, a jesienią pomarańczowoczerwone. Przechodzą piękną przemianę z zieleni w przeróżne odcienie czerwieni. Rewelacyjnie się potrafią przebarwić. Sumak pendżabski często rośnie na boki, posiada łamliwe gałęzie przewisające aż do ziemi. Na młodych gałązkach pokryty fioletowymi, aksamitnymi włoskami. Ponieważ jest mniej odporny, to nie jest tak groźny i dużo słabiej odrasta od korzenia w postaci młodych, nowych drzewek. Nie spotkałem jeszcze, aby owocował u nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz