Dziś naprawdę wyjątkowy rarytas dendrologiczny. Sprawdziłem w Google - na hasło "dereń Waltera" w polskim internecie jest tylko 8 wyników.
Dereń Waltera
Dereń Waltera (Cornus walteri) to małe drzewo o wysokości do 6-8 metrów u nas, a w swojej ojczyźnie nawet do 16 metrów. On pochodzi z daleka - ze wschodniej Azji, z Korei i Chin. U nas dobrze sobie radzi. Ma przeciwległe, pojedyncze liście o długości 5–12 cm. Kwiaty zebrane są w kwiatostany o średnicy 6–8 cm, każdy małe, białawe. Kwitnienie następuje wiosną, po wypuszczeniu liści. Owocem są okrągłe, czerwonofioletowe pestkowce - jagody o średnicy 2,5–3,5 cm. Bywa ich po kilkadziesiąt w baldachu.
Jest blisko spokrewniony z naszym dereniem świdwa (Cornus sanguinea) i szczerze to strasznie ciężko dostrzec różnice między tymi drzewami. I liście i kwiaty i owoce bardzo podobne - są różnice oczywiście. Kwitnie o wiele obficiej. To co mi się rzuciło teraz na pierwszy plan to inny pokrój i mega obfite owocowanie tego derenia Waltera. Owoce nieco bardziej ciemnofioletowe ale nie czarnawe. Jesienią równie pięknie potrafi się przebarwić na czerwonawe tony.
Dla mnie to bardzo urokliwe drzewo warte rozpowszechnienia u nas. Spotykałem go tylko w ogrodach botanicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz