Czym są drzewa inwazyjne? Czym są w ogóle rośliny inwazyjne? To bardzo ważny aspekt naszego życia i ekosystemu, który nas otacza. Szczególnie na czasie w dobie postępującego ocieplenia klimatu. Jestem pewien, że każdy z nas spotkał kiedyś kawałek terenu, łąki, pola, nieużytków czy lasu opanowanych przez jeden gatunek obcego pochodzenia. I to taki, który z roku na rok zdobywa coraz większe tereny. Taki, który uniemożliwia rozwój naszym roślinom, zagłusza je i jest zagrożeniem dla bioróżnorodności. Sprzyja zubożeniu rodzimej flory.
To niesamowicie ważny temat, niestety zbyt bardzo zaniedbywany w kwestii edukacji i uświadamiania społeczeństwa o płynących z tego zagrożeniach. Aż się dziwię sobie, że do dziś nie podjąłem się jego opisania. Nadrabiam zatem zaległości i postaram się dogłębnie opisać, o co tu chodzi. Dodam tylko, że inspiracją do tego wpisu był wyśmienity webinar "Co lepsze: drzewo inwazyjne czy żadne?", który poprowadził biolog dr Wojciech Zarzycki, członek zarządu Polskiej Szkoły Dendrologi i Arborystyki oraz Prezes Stowarzyszenia Zielone Pióro.
Tablica w arboretum w Rogowie
Czym są drzewa ekspansywne / inwazyjne?
Jak brzmi definicja? Poprawnie mówi się o IGO - inwazyjnych gatunkach obcych. Czym różni się ekspansja od inwazji? Ekspansja odnosi się do gatunków rodzimych, które z jakichś przyczyn rozprzestrzeniają się na nowe dla siebie siedliska. Natomiast z terminem gatunku inwazyjnego nieodłącznie wiąże się pojęcie gatunku obcego - to o takich roślinach mówi się, że są inwazyjne. Czym one są?
Zajrzyjmy do Ustawy o Ochronie Przyrody o gatunkach obcych.
Inwazyjny gatunek obcy – inwazyjny gatunek obcy w rozumieniu art. 3 pkt 2 rozporządzenia nr 1143/2014.
Inwazyjny gatunek obcy stwarzający zagrożenie dla Polski – inwazyjny gatunek obcy stwarzający zagrożenie dla państwa członkowskiego w rozumieniu art. 3 pkt 4 rozporządzenia nr 1143/2014, umieszczony na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Polski.
Znajdźmy zatem adekwatne rozporządzenie. Mamy tam:
Inwazyjny gatunek obcy oznacza gatunek obcy, którego wprowadzenie lub rozprzestrzenianie się zagraża - jak stwierdzono - bioróżnorodności i powiązanym usługom ekosystemowym lub oddziałuje na nie w niepożądany sposób.
Inwazyjne gatunki obce stwarzające zagrożenie dla państwa członkowskiego oznacza inwazyjne gatunki obce inne niż inwazyjne gatunki obce stwarzające zagrożenie dla Unii, których niepożądane oddziaływanie w wyniku ich uwolnienia i rozprzestrzeniania się, nawet jeśli nie jest w pełni ocenione, zostaje przez dane państwo członkowskie uznane - na podstawie dowodów naukowych - za istotne dla całości lub części jego terytorium oraz za wymagające podjęcia działań na szczeblu tego państwa członkowskiego.
Znajdujemy też taką definicję:
Inwazyjny gatunek obcy stwarzający zagrożenie dla Unii oznacza inwazyjny gatunek obcy, którego niepożądane oddziaływanie uznano za wymagające skoordynowanych działań na szczeblu unijnym zgodnie z art. 4 ust. 3.
Przeszukując dalej kolejne rozporządzenia można znaleźć listę inwazyjnych gatunków obcych roślin i zwierząt z podziałem na stopień inwazyjności. Skoncentruje się w tym artykule tylko na drzewach i większych roślinach. Jakie to rośliny? Proszę bardzo:
- Acer negundo - klon jesionolistny
- Ailanthus altissima - bożodrzew gruczołowaty
- Amelanchier spicata - świdośliwa kłosowa
- Celastrus orbiculatus - dławisz okrągłolistny
- Cornus sericea - dereń rozłogowy
- Fraxinus pennsylvanica - jesion pensylwański
- Quercus rubra - dąb czerwony
- Padus serotina - czeremcha amerykańska
- Reynoutria japonica - rdestowiec japoński
- Reynoutria sachalinensis - rdestowiec sachaliński
- Reynoutria x bohemica - rdestowiec czeski
- Spiraea tomentosa - tawuła kutnerowata
Tylko część z nich jest na tzw. liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Unii bądź Polski.
Klon jesionolistny
Klon jesionolistny
Bożodrzew gruczołowaty
Bożodrzew gruczołowaty
Świdośliwa kłosowa
Świdośliwa kłosowa
Dławisz okrągłolistny
Dławisz okrągłolistny
Dereń rozłogowy
Dereń rozłogowy
Jesion pensylwański
Jesion pensylwański
Dąb czerwony
Dąb czerwony
Czeremcha amerykańska
Czeremcha amerykańska
Rdestowiec
Rdestowiec
To niestety nie wszystkie gatunki, które biolodzy uznają za ekspansywne i zagrażające naszemu ekosystemowi. To nie jest najlepsze podejście do tematu. Brakuje takich ekspansywnych roślin jak:
- Amelanchier lamarckii - świdośliwa Lamarcka
- Aronia x prunifolia - aronia śliwolistna
- Celtis occidentalis - wiązowiec zachodni
- Paulownia tomentosa - paulownia omszona
- Robinia pseudoacacia - robinia biała
- Rosa multiflora - róża wielokwiatowa
- Rosa rugosa - róża pomarszczona
Ja bym osobiście dopisał tu jeszcze sumaka octowca (Rhus typhina), chociaż on może nie spełnia wszystkich warunków definicji ekspansywności. Niektórzy nawet orzecha włoskiego (Juglans regia).
Robinia biała
Robinia biała
Świdośliwa lamarcka
Świdośliwa lamarcka
Jaka jest definicja naukowa gatunku inwazyjnego?
Gatunek inwazyjny to gatunek obcego pochodzenia, zadomowiony na obszarze pierwotnie obcym, wytwarzający żywotne potomstwo, często w ogromnej ilości, rozprzestrzeniające się na znaczną odległość od roślin macierzystych i wpływający na gatunki rodzime.
Kiedy zatem gatunek rośliny uznajemy za inwazyjny?
- pokonuje barierę geograficzną
- trafia do ekosystemu naturalnego
- wytwarza żywotne potomstwo
- samodzielnie się rozprzestrzenia
Jakie są cechy gatunków inwazyjnych?
- szeroka tolerancja do zastałych warunków
- duża konkurencyjność
- zdolność do regeneracji
- szybki rozwój
- szybkie i łatwe rozprzestrzenianie się
- zdolność do zapylania bez udziału innych organizmów
- wydajne rozmnażanie wegetatywne
Sposoby rozsiewania nasion, zarodników lub ich tworów generatywnych
Przy okazji roślin inwazyjnych warto wspomnieć, co przyczynia się do ich ekspansji. Do najbardziej rozpowszechnionych metod należy wyposażanie owoców w różnego rodzaju elementy stanowiące swego rodzaju przystosowanie do rozsiewania przez czynniki zewnętrzne, czyli tzw. obcosiewność (allochoria). W jej obrębie wyróżnia się rozsiewanie nasion przez:
- wiatr - anemochoria (aparaty lotne klonów pozwalają na przemieszczenie się nasion do kilku kilometrów, dużo mniej u wiązu, jesionu i lipy)
- wodę - hydrochoria (rdestowce, strzałka wodna i babka wodna)
- zwierzęta - zoochoria (łopian, leszczyna)
- ptaki - ornitochoria (jarząb, orzech włoski, czeremcha późna, cis pospolity)
- mrówki - myrmekochoria (czosnek niedźwiedzi, rącznik pospolity)
- człowieka - antropochoria
- grawitacja - barochoria (kasztanowce, buki, dęby)
- samosiewność - autochoria (bieluń dziędzierzawy)
- błyskawiczne pękanie owoców, ruchy eksplozyjne, balistyczne - ballochoria (niecierpek, tryskacz, oczary)
Wiedza ogólna na temat ekspansywnych gatunków
Świadomość społeczeństwa o tym aspekcie jest bardzo niska. Ba - jest wręcz odwrotnie. Niewiedza i mity powodują, że ekspansywne gatunki są popularyzowane. Wiele z nich można legalnie kupić i posadzić. Mówi się wręcz, że są one przyszłością naszej szaty roślinnej. Są wykorzystywane przez zieleń miejską. W jednych miejscach je się sadzi, a w innych za grube pieniądze usuwa. Brakuje edukacji i wiedzy o tych zagrożeniach.
Mity na temat gatunków inwazyjnych
- w mieście można te gatunki sadzić, gdyż są szkodliwe tylko na obszarach dzikich. Niestety miasto w żaden sposób nie jest izolowane w stosunku do otaczających go terenów. Wiatr, rzeka, zwierzęta i sam człowiek bardzo łatwo są w stanie pomóc takim roślinom w rozsiewaniu się.
- tylko gatunki inwazyjne mogą przetrwać ocieplenie klimatu i będą budować ekosystemy przyszłości. Niestety tak nie jest. 42% wszystkich gatunków na świecie jest zagrożona wyginięciem w związku z oddziaływaniem gatunków inwazyjnych. Rosną dużo szybciej. One wygrywają z konkurencją, która wokół nich sąsiaduje. Są olbrzymim zagrożeniem. Badania naukowe wskazują, że nie tylko gatunki inwazyjne są w stanie przetrwać zmiany klimatyczne. Co ciekawe niektóre „nasze rodzime” gatunki są inwazyjne na innych kontynentach - na przykład wierzba krucha i głóg jednoszyjkowy. Jeśli one są tak silne, że zdobywają nowe terytoria w obcych dla siebie ekosystemach to są też w stanie przetrwać zmiany klimatu. Czeka nas rozwój zupełnie nowych zbiorowisk roślinnych, składających się z gatunków zarówno rodzimych, jak i obcych. Takich z najlepszymi zdolnościami do przystosowania się.
- na walkę z gatunkami inwazyjnymi jest już za późno i szkoda na to pieniędzy. Z niektórymi pewnie już nie wygramy - dąb czerwony, robinia akacjowa czy czeremcha amerykańska są już wszędzie. Jest jednak grupa gatunków, które są na początku swojej inwazji - na przykład świdośliwa kłosowa. Można z nim jeszcze wygrać. Przecież to rodzime gatunki podtrzymują w najpewniejszy sposób różnorodność biologiczną. Sadzenie nowych odmian drzew rodzimych to wprowadzenie nowego genotypu, który może wzmacniać populacje, a bez różnorodności biologicznej nie przetrwamy. Jeżeli nie da się zatrzymać inwazji roślin ekspansywnych to może uda się ją trochę spowolnić. Potrzeba nowych metod i badań.
- kultywary można bezpiecznie sadzić. Jaki jest sens „ekologiczny” sadzenia gatunków drzew bez kwiatów i owoców? Robinia akacjowa ’Umbraculifera' potrafi zaowocować i wydać nasiona. Kultywar ’Bradford’ gruszy drobnoowocowej (Pyrus calleryana) nie były zdolny do samozapłodnienia. Jednak zaczął się krzyżować z innymi kultywarami, dając nowe populacje o charakterze hybrydowym o większym potencjale reprodukcyjnym. Krzyżował się również z generatywnymi odroślami z podkładki! W USA grusza drobnoowocowa dzięki dużej odporności na suszę uważany za jeden z najgroźniejszych gatunków inwazyjnych. Zakazuje się jej sadzenia. W Polsce sadzi się jej coraz więcej.
- gatunki inwazyjne zapewniają przyszłość dla pszczół. Nie do końca tak jest. Rośliny ekspansywne wypierają gatunki, które kwitną przed nimi i po nich. Jeśli stworzy się las tylko z robinią akacjową, bez innych roślin, to ona kwitnie tylko przez 2-3 tygodnie w maju/czerwcu. Tylko w tym okresie będzie to pokarm dla owadów zapylających. A co z pozostałą częścią sezonu? Tego pokarmu ze względu na brak różnorodności biologicznej i innych roślin kwitnących w innych termiach po prostu zabraknie. Gatunki obce zmieniają fizjologię owadów, zwiększają podatność na choroby, ponieważ nie zawierają całej gamy różnych pożytecznych substancji i witamin.
- tylko gatunki inwazyjne wytrzymają w warunkach miejskich (zanieczyszczenia, zasolenia, większy upał i czasowe braki wody). Trudno jest stworzyć bazę najlepszych gatunków dla miast. Jest wiele gatunków nieinwazyjnych, które dobrze sobie poradzą w warunkach miejskich. Można tu wymienić głóg jednoszyjkowy, wiąz szypułkowy, grab pospolity, topola biała, wierzba krucha, jarząb brekinia, dąb omszony, jarząb domowy, klon francuski, dereń jadalny, dąb węgierski, jesion wąskolistny, leszczyna turecka. Pamiętajmy, że każdy gatunek inwazyjny da się zastąpić rodzimym.
Nawłoć
Wiązowiec zachodni
Ptaki rozmnażające orzecha włoskiego
Sumak octowiec
Paulownia omszona
Dysonans poznawczy
Najgorsze jest to, że wiele z tych roślin, których nazwy tu już padły, jest urokliwych, ładnie kwitnących czy owocujących. Wiele z nich "na oko" nie stanowi zagrożenia. Wiele z nich sadzimy wokół siebie. Jak mawiał klasyk - skąd Ci biedni ludzie mają o tym wiedzieć, że są one niebezpieczne? Taka robinia (u nas zwana akacją) jest pożytkiem dla pszczół, a miód akacjowy ma wiele właściwości prozdrowotnych i jest zalecany na wiele dolegliwości. Świdośliwa i orzech włoski mają smaczne owoce/nasiona. Paulownia przepięknie kwitnie i bywa gwiazdą w ogrodzie. Jesion pensylwański i aronia przeuroczo się przebarwiają jesienią. Wymieniać można by dłużej.
W cieplejszych rejonach kraju jedne gatunki są bardziej aktywne (bożodrzew jest bardziej agresywny w okolicach Wrocławia, zaczyna być w centrum, a nie jest jeszcze tak groźny na północy kraju) inne mniej (paulownia jest aktywniejsza na południu kraju, czy u naszych południowych sąsiadów, takiej inwazyjności nie doświadcza się w centrum Polski). Nie wiem, czy ludzie zaczęliby się martwić, gdyby masowo na nieużytkach pojawiały się orzechy włoskie, za które w sklepach trzeba potem płacić horrendalne kwoty.
Inwazyjność nawłoci, rdestowca (bambusowate pędy tego kłącza osiągają nawet 2 metry wysokości i potrafią zagłuszyć całą okolicę, wchodząc już do naszych lasów), świdośliw, czeremchy amerykańskiej, dębu czerwonego i róży pomarszczonej jest bardzo boląca i dotkliwa. Tego jest wszędzie pełno. To prawdziwa inwazja. Podobnie się dzieje z robinią akacjową. Klimat się ociepla i za "chwilę" być może będzie tak z bożodrzewem, a później być może z paulownią czy wiązowcem. Skoro mają taki potencjał i na to wskazują badania to jest się czego obawiać. I w tym jest sedno. To nie oto chodzi, że co tam jedno drzewko w okolicy może "zepsuć". Otóż może. Takie są fakty. Jeśli nie dziś, to jutro.
Na koniec pragnę bardzo podziękować dr. Wojciechowi Zarzyckiemu za możliwość wykorzystania jego danych z prezentacji do napisania tego artykułu.
Niektóre (wszystkie?) z tych roślin jest dostępna w szkółkach. Czy wolno je sprzedawać i sadzić?
OdpowiedzUsuńhttps://www.gov.pl/web/gdos/uwaga-wazne-informacje-ws-inwazyjnych-gatunkow-obcych-groza-wysokie-kary
UsuńBardzo ciekawy wpis, nie spodziewałem się, że znajdę tutaj tyle informacji.
OdpowiedzUsuń