Jakiś czas temu pokazałem różnice między liśćmi dość podobnych jarzębów. Tych jednolistkowych rosnących w Polsce. Dziś pokażę, jak dojrzewają owoce najmniej popularnego z nich i najrzadziej spotykanego. Chodzi o jarząb szerokolistny (Sorbus latifolia). On ma bardzo charakterystyczne owoce. W czasie owocowania łatwo go rozróżnić od tych pozostałych jarzębów. Owoce będą brązowawe, a nie czerwonawe. Na razie są zielonkawe z rudymi plamkami i bardzo powoli zmieniają kolor. Są okrągławe i już dość duże. Zebrane są po kilka, kilkanaście sztuk na zwisających bądź (rzadziej) sterczących, brązowych szypułkach. Nieco będą przypominać owoce jarzębu brekinia.
Podobno są jadalne i nadają się na przetwory. Próbował ktoś zastosowań kulinarnych z tych owoców?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz