U mnie, nie wiedzieć, czemu słabo owocuje. Owoce początkowo w postaci jasnozielonych 4-komorowych torebek, które ostatecznie przybierają różowe barwy. Zwisają na długich ogonkach i skrywają czerwone nasiona. Pięknie wyglądają.
Na blogu przedstawiam ciekawe informacje i zdjęcia ze świata drzew i krzewów. Drzewa rzadko spotykane w Polsce i te do przydomowych ogródków. Przepisy na nalewki, soki, dżemy i konfitury z owoców drzew. Porady dla działkowców i ogrodników. Wskazówki ułatwiające rozpoznawanie naszych drzew. Zielnik z liści drzew.
Nalewki
▼
Rzadkości dendrologiczne
▼
piątek, 5 czerwca 2020
Kwitnie trzmielina Hamiltona
Trzy tygodnie po tym, jak zakwitła trzmielina pospolita, rozpoczęła kwitnienie kolejna z moich trzmielin - trzmielina Hamiltona. Rok temu walczyła mocno z mszycą i słabo kwitła, straciła dużo liści ale wygrała. Tym razem mszyca z powodu kwietniowej suszy pojawiła się dużo później - zwalczyłem ją silnym strumieniem wody. Może nie do końca, ale na tyle by bardzo obficie zakwitła. Jeszcze będę z nią walczył.
Trzmielina Hamiltona to rzadkość w Polsce ale bardzo dobrze znosi nasze warunki klimatyczne. Nie cierpi od przymrozków wiosennych, przetrzymała większe mrozy kilka lat temu. Pochodzi z Azji. U nas rośnie do 5-6 metrów wysokości. To jedna z wyższych trzmielin i bardzo obficie kwitnących. Kora ma barwę szarozieloną i początkowo przypomina skórę węża. Kwitnie na początku czerwca. Kwiaty są drobne koloru kremowo-zielonego ale bardzo ładne w powiększeniu. Prawie zlewają się z liśćmi. Kwiaty są pożytkami i wabią setki pszczół i innych owadów zapylających.
U mnie, nie wiedzieć, czemu słabo owocuje. Owoce początkowo w postaci jasnozielonych 4-komorowych torebek, które ostatecznie przybierają różowe barwy. Zwisają na długich ogonkach i skrywają czerwone nasiona. Pięknie wyglądają.
U mnie, nie wiedzieć, czemu słabo owocuje. Owoce początkowo w postaci jasnozielonych 4-komorowych torebek, które ostatecznie przybierają różowe barwy. Zwisają na długich ogonkach i skrywają czerwone nasiona. Pięknie wyglądają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz