Świerki startują z wegetacją. Właśnie opadają osłonki - łuski, które ochraniały czubki pędów. Tak naprawdę to są one wypychane przez rozpychające się i rosnące już nowe przyrosty z igłami. Młode przyrosty wyraźnie różnią się kolorem. Ich zieleń jest soczysta i świeża - dużo jaśniejsza od zeszłorocznych igieł.
Pod drzewami jest aż gęsto od tych osłonek. Wyglądają, jak cienkie, drewniane naparstki. Ciekawi mnie, czy mają one jakąś "fachową" nazwę?
Uwielbiam świerki. Bardzo ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńTak świerki mają swój urok - szczególnie na mnogość dostępnych odmian - od miniaturek po karłowate do średnich i olbrzymich rozmiarów (o kolorach nie wspomnę).
OdpowiedzUsuń