Nalewki

Rzadkości dendrologiczne

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Arboretum Rogów pod koniec kwietnia 2018

Rogów to mój stały punkt, który koniecznie trzeba odwiedzić na wiosnę każdego roku. Czekam tylko na słoneczną pogodę, moment kwitnienia magnolii i leszczynowców, i ruszam w teren arboretum. A,  że nie lubię chodzić utartymi ścieżkami, to trafiam na wiele ciekawych i niespotykanych gatunków oraz odmian drzew i krzewów.

Jak było w tym roku? Jak zawsze zjawiskowo, ale co ja się będę za dużo rozpisywał. Niech zdjęcia spróbują oddać to co mnie spotkało. Sami oceńcie, czy warto tam pojechać. Ja nie mam żadnych wątpliwości i polecam to miejsce.


Azalia żyłkowana


Grusza wierzbolistna


Kalina olcholistna


Klon diabelski


Klon japoński


Klon palmowy


Klon zielonokory


Leszczynowiec chiński


Leszczynowiec nagi


Magnolia Lombardy Rose


Magnolia Pink Glory


Magnolia Raspberry Fun


Magnolia Royal Crown


Magnolia Galaxy


Magnolia Gwiaździsta


Magnolia japońska


Magnolia Loebnera Donna


Magnolia Loebnera Leonard Messel


Magnolia naga


Magnolia pośrednia Alexandrina


Magnolia pośrednia Rustica Rubra


Magnolia pośrednia Sundew


Magnolia pośrednia


Magnolia purpurowa


Magnolia wierzbolistna


Metasekwoja chińska


Oczar wirginijski


Śliwa Colingwood Ingram


Świdośliwa gładka

I co się spodobało najbardziej? Ciężki wybór?

Jodła Arnolda i młode szyszki

Jodła Arnolda dość późno wypuszcza szyszki. Czasami musiałem czekać aż do czerwca. W zeszłym roku w ogóle się nie pojawiły - pewnie z powodu częstych i dużych przymrozków. W 2013 były w I dekadzie maja, a w tym roku rozwijają się już od połowy kwietnia. I to w niesamowitej ilości. Do tej pory było to kilka sztuk na rok.

Dodatkowo zauważyłem, że szyszki na jodle Arnolda rosną najczęściej w górnych partiach drzewa. Ale w tym roku będą też niżej - na wysokości wzroku. Będzie je łatwiej obserwować, szczególnie, że moja jodła Arnolda ma już z 5 metrów wysokości.

Jodła Arnolda

Jodła Arnolda

Jodła Arnolda

Jodła Arnolda

Jodła Arnolda

Jodła Arnolda

poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Pieris japoński ślicznie kwitnie

Chcecie coś bardzo atrakcyjnego do ogrodu? Duży krzew do 2-3 metrów wysokości i dość mocno rozrastający się na boki, który zachwyci gości wspaniałymi kwiatami już na początku wiosny. To pieris japoński (pieris japonica). Roślina wprost powalająca swoją urodą. Urodą kwiatów, a i liści w okresie zimy (zielone) i rozwoju wiosennego (czerwonawe) także. Kwiaty białe, dzwonkowate. Zebrane w długie zwisające wiechy. Śliczne. I to w tysiącach sztuk.

Jest podobny w utrzymaniu, co różaneczniki. Preferuje kwaśne gleby. Stanowiska półcieniste, chociaż na słonecznych lepiej kwitnie. Ale nie znosi suszy. Też jest zimozielony - trochę wrażliwy na nasze mrozy. I też warto obrywać przekwitłe kwiaty, co wpłynie korzystnie na jego wzrost.

Niestety miałem kiedyś u siebie na początku zakładania ogrodu pierisa ale mi zmarzł. Wtedy jeszcze teren był nie osłonięty przed zimnymi wiatrami. Praktyka pokazała, że tego pierisy też nie lubią.

Pieris japoński

Pieris japoński

Pieris japoński

Pieris japoński

Pieris japoński

niedziela, 22 kwietnia 2018

Mszyce już atakują

Mamy śliczną pogodę. Piękne, słoneczne dni. Ciepłe noce. Kilka burz i delikatnego deszczu też doświadczyliśmy. Wegetacja ruszyła pełną parą. A nawet mocniej. Na dwa gwizdki. Tak szybkiej wiosny nie pamiętam. A mamy dopiero trzecią dekadę kwietnia.

Ale szkodniki też mają raj. Spacer po ogrodzie uświadomił mi, że już trzeba z nimi walczyć. Moja dekoracyjna trzmielina oskrzydlona, jak co roku idzie na pierwszy ogień. Nie wiem czemu ale zawsze mszyce atakują ją, jako pierwszą. Straszne.

Na razie woda pod dużym ciśnieniem i trzeba robactwo zrzucić z liści i gałązek. Jakoś biedronek nie widziałem za dużo. Muszę działać sam. Jakie macie inne, skuteczne metody na ekologiczną walkę z mszycą?

Mszyce

Mszyce

Mszyce

Mszyce

niedziela, 15 kwietnia 2018

Purpurowa leszczyna wypuszcza listki

Coraz częściej do zdobycia w szkółkach jest leszczyna pospolita o purpurowych liściach. Co ciekawe, purpurowe są młode listki i liście na początku wiosny. Potem, najczęściej, liście zmieniają barwę na zielonkawą.

W tym roku udało mi się przyłapać tą odmianę na wypuszczaniu pierwszych listków. Właśnie teraz w połowie kwietnia. Zmiany w przyrodzie przy tak ciepłych dniach i nocach są godzinowe. Czasami jeden dzień obserwacji później i już pewien etap rozwoju rośliny został przegapiony.

Uroczy widok, nieprawdaż?

Purpurowa leszczyna

Purpurowa leszczyna

Purpurowa leszczyna

Purpurowa leszczyna