Po obfitym wiosennym kwitnieniu przyszło obfite owocowanie. Obok jabłoni Sargenta nie da się teraz przejść obojętnie. Owoce powalają urodą. Drzewko jest jeszcze malutkie, a już oblepione na maksa. Całe szczęście, że te jabłuszka są bardzo lekkie. Inaczej gałązki łamałyby się pod ich naporem.
Piękne!
OdpowiedzUsuńCoś przepięknego :D
OdpowiedzUsuń