Jeśli dzisiejszy przymrozek (u nas -3 nad ranem) nie zaszkodził zbytnio pąkom kwiatowym mojego złotokapa to po raz pierwszy obficie zakwitnie. Pąków jest cała masa a drzewko ma dopiero niecałe dwa metry i jest u mnie ledwie trzecią wiosnę.
Pierwszy rok było pewnie za młode na kwitnienie, w drugim zima robiła swoje. Teraz była łagodna więc ... Już się nie mogę doczekać.
Trzeba przyznać że fajnie wygląda. Ma to coś w tej prostocie :)
OdpowiedzUsuńFajnie :)
OdpowiedzUsuń