Wiąz drobnolistny to mini drzewko lub krzew. W formie płożącej najczęściej nie przekracza 30 cm wysokości i mocno rośnie na boki. Super nadaje się na skalniaki, kwietniki czy bonsai. Są też formy szczepione jako drzewo do 2 metrów wysokości.
Mój wiąz drobnolistny to zapewne odmiana Geisha - drobne listki mają białe obwódki. Wyglądają uroczo. Lubi żyzne, w miarę wilgotne i słoneczne stanowiska. Jeśli nie macie dużo miejsca w ogrodzie to ten wiąz jest godny polecenia.
Na blogu przedstawiam ciekawe informacje i zdjęcia ze świata drzew i krzewów. Drzewa rzadko spotykane w Polsce i te do przydomowych ogródków. Przepisy na nalewki, soki, dżemy i konfitury z owoców drzew. Porady dla działkowców i ogrodników. Wskazówki ułatwiające rozpoznawanie naszych drzew. Zielnik z liści drzew.
Nalewki
▼
Rzadkości dendrologiczne
▼
wtorek, 30 lipca 2013
poniedziałek, 29 lipca 2013
Grujecznik nie lubi suszy
Od kilku dni liście mojego grujecznika zaczęły przysychać i opadać. Te dolne zmieniły też barwę. Te co zostały na drzewku wyglądają, co prawda prześlicznie ale to jeszcze nie jesień, żeby tak wyglądać. Coś jest nie tak. Poszukałem po literaturze i okazuje się, że grujeczniki preferują świeże i wilgotne podłoże. Taka długotrwała susza im nie służy.
Rozpocząłem akcję ratunkową i mocno go podlewam rano i wieczorem. Mam go pierwszy sezon. Może go jeszcze uratuję. Macie jeszcze jakieś pomysły?
Rozpocząłem akcję ratunkową i mocno go podlewam rano i wieczorem. Mam go pierwszy sezon. Może go jeszcze uratuję. Macie jeszcze jakieś pomysły?
piątek, 26 lipca 2013
Przyrosty drzew w 100 dni
Kończy się lipiec. Z grubsza można powiedzieć, że mija 100 dni od czasu, kiedy drzewa obudziły się ze snu zimowego i rozpoczęły wegetację. Zaczęły puszczać nowe liście, nowe pędy. Niektóre rozpoczęły od kwitnienia inne od rozwoju liści. Te drugie miały zatem więcej czasu aby porobić nowe przyrosty.
Te nowe przyrosty zazwyczaj są dość dobrze widoczne. Część gałązki z poprzednich lat jest zdrewniała i różni się kolorystyką w zależności od danego gatunku.
Wczoraj pochodziłem z miarką po ogrodzie i okolicy i sprawdziłem ile przez te 100 dni drzewka mogły urosnąć. Rekordzista mnie zaskoczył. Ponad 90 cm przyrostu zrobił mi klon zwyczajny odmiany Faassen's Black. Prawie metr, co daje ok. 1 cm na dzień. WOW! Oczywiście piszę tu o drzewku o które dbam, podlewam, nawożę i odchwaszczam, gdyż rośnie mi w ogródku. A do tego jest to młode drzewko. Kupiłem jak miał ok. metra wysokości i mam go już trzeci sezon.
Kolejna była jodła Arnolda i orzech włoski - ok. 60 cm przyrostu; leszczyna, porzeczkoagrest, ambrowiec, żywotnik Smaragd - 50 cm. Dość wolno za to rośnie mi jarząb japoński, magnolia Susan, roztrzeplin, złotokap, grujecznik, dereń jadalny, kalina koralowa czy klon tatarski. Tu mam góra 10 - 15 cm przyrostu.
Myślę, że najważniejsze jest nawożenie, stanowisko, gleba i podlewanie. Oczywiście każdy gatunek czy odmiana mają swoje wymagania i preferencje. Inaczej przyrastają drzewka młode a inaczej takie, które już się zadomowiły na danym miejscu. Kluczowa też jest łagodna zima i brak przymrozków majowych, które potrafią zniszczyć wszystkie nowe przyrosty.
Zachęcam do podawania Waszych rekordów, ile poszły do góry drzewka i jakie?
Te nowe przyrosty zazwyczaj są dość dobrze widoczne. Część gałązki z poprzednich lat jest zdrewniała i różni się kolorystyką w zależności od danego gatunku.
Wczoraj pochodziłem z miarką po ogrodzie i okolicy i sprawdziłem ile przez te 100 dni drzewka mogły urosnąć. Rekordzista mnie zaskoczył. Ponad 90 cm przyrostu zrobił mi klon zwyczajny odmiany Faassen's Black. Prawie metr, co daje ok. 1 cm na dzień. WOW! Oczywiście piszę tu o drzewku o które dbam, podlewam, nawożę i odchwaszczam, gdyż rośnie mi w ogródku. A do tego jest to młode drzewko. Kupiłem jak miał ok. metra wysokości i mam go już trzeci sezon.
Kolejna była jodła Arnolda i orzech włoski - ok. 60 cm przyrostu; leszczyna, porzeczkoagrest, ambrowiec, żywotnik Smaragd - 50 cm. Dość wolno za to rośnie mi jarząb japoński, magnolia Susan, roztrzeplin, złotokap, grujecznik, dereń jadalny, kalina koralowa czy klon tatarski. Tu mam góra 10 - 15 cm przyrostu.
Myślę, że najważniejsze jest nawożenie, stanowisko, gleba i podlewanie. Oczywiście każdy gatunek czy odmiana mają swoje wymagania i preferencje. Inaczej przyrastają drzewka młode a inaczej takie, które już się zadomowiły na danym miejscu. Kluczowa też jest łagodna zima i brak przymrozków majowych, które potrafią zniszczyć wszystkie nowe przyrosty.
Zachęcam do podawania Waszych rekordów, ile poszły do góry drzewka i jakie?
czwartek, 18 lipca 2013
Bez koralowy 'Plumosa Aurea' - owoce
Nareszcie są. Jak coś pojawia się pierwszy raz to cieszy niezmiernie. Tak jest teraz z moim bzem koralowym. Ślicznie owocuje. Czerwonych kuleczek jest co prawda jeszcze nie wiele. Ale są :-)!
Bez ten zrobił już niesamowite przyrosty. Rośnie na dobrym, słonecznym i okorowanym stanowisku. Zapewniam mu nawozy w umiarkowanych dawkach i obficie podlewam. Przyrosty od maja przekroczyły już 50 cm. Zaczyna powolutku wyglądać jak rozłożyste drzewko. A wyglądem przypomina klon palmowy (dzięki swoim pierzastym, żółto-zielonym i złocistym liściom).
Bez ten zrobił już niesamowite przyrosty. Rośnie na dobrym, słonecznym i okorowanym stanowisku. Zapewniam mu nawozy w umiarkowanych dawkach i obficie podlewam. Przyrosty od maja przekroczyły już 50 cm. Zaczyna powolutku wyglądać jak rozłożyste drzewko. A wyglądem przypomina klon palmowy (dzięki swoim pierzastym, żółto-zielonym i złocistym liściom).
wtorek, 16 lipca 2013
Dojrzały owoce czeremchy pospolitej
Ślicznie błyszczą w słońcu owoce czeremchy pospolitej. W tym roku jest ich bardzo dużo. Owocem są grona czarnych, kulistych pestkowców. Można je wykorzystać do wyrobu soków i nalewek. Mają zastosowanie prozdrowotne w leczeniu reumatyzmu. Wykazują też działanie moczopędne oraz przeciwbiegunkowe. Niestety owocujące czeremchy to zazwyczaj duże drzewa i bez pomocy drabinki zbiór większej ilości owoców jest trudny.
niedziela, 14 lipca 2013
Sok z owoców świdośliwy
Moja świdośliwa Ballerina ma już 2 metry wysokości i wkroczyła w etap owocowania. Owoców będzie ponad kilogram, co na pierwszy rok po posadzeniu i małe, lekkie owoce jest bardzo pozytywne. Owoce dojrzewają stopniowo. Najpierw są kremowe, potem jasnoróżowe i różowe aż osiągną barwę jasnofioletową i ciemnofioletową. Wtedy są słodkie i smaczne ale takiej ilości nie dam rady przejeść. Postanowiłem zrobić sok.
Przy zbieraniu zauważyłem, że owoce brudzą na fioletowo niemal tak jak nasze jagody - dłonie ciężko było domyć. Po zebraniu ok. 2/3 słoja czy butelki dosypujemy cukru, przykrywamy gazetą i szczelnie zakręcamy niczym niegdyś nasze babcie przy nastawianiu soku malinowego.
A teraz czekamy na sok.
Przy zbieraniu zauważyłem, że owoce brudzą na fioletowo niemal tak jak nasze jagody - dłonie ciężko było domyć. Po zebraniu ok. 2/3 słoja czy butelki dosypujemy cukru, przykrywamy gazetą i szczelnie zakręcamy niczym niegdyś nasze babcie przy nastawianiu soku malinowego.
A teraz czekamy na sok.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Topola balsamiczna
Będąc na południu lub północy Polski dość łatwo można trafić na topolę balsamiczną. Bardzo często była sadzona przy drogach. Spotykałem okazy kilkunastometrowe.
Widać ją z daleka, gdyż poruszane wiatrem liście dość charakterystycznie mienią się dwoma barwami. Z wierzchu intensywnie zielone, błyszczące niczym polakierowane odbijają słońce. Od spodu jasnozielone wręcz jasnokremowe (czasami z rdzawym nalotem). Liście są duże, delikatnie piłkowane z żółtymi nerwami.
Topola balsamiczna ma wiele mieszańców. Dość trudno je rozróżnić. Być może zdjęcia poniżej nie przedstawiają czystej topoli balsamicznej ale właśnie jakiegoś mieszańca.
Widać ją z daleka, gdyż poruszane wiatrem liście dość charakterystycznie mienią się dwoma barwami. Z wierzchu intensywnie zielone, błyszczące niczym polakierowane odbijają słońce. Od spodu jasnozielone wręcz jasnokremowe (czasami z rdzawym nalotem). Liście są duże, delikatnie piłkowane z żółtymi nerwami.
Topola balsamiczna ma wiele mieszańców. Dość trudno je rozróżnić. Być może zdjęcia poniżej nie przedstawiają czystej topoli balsamicznej ale właśnie jakiegoś mieszańca.