Coraz rzadziej można spotkać w naszych lasach trzmielinę brodawkowatą (Euonymus verrucosus). W sumie to w Polsce występują dwie trzmieliny - najczęściej trzmielina pospolita i właśnie trzmielina brodawkowata. Trzmielina pospolita rośnie i w lasach, i na skraju dróg, i trafia się w miastach. Jest większym drzewem. Brodawkowata głównie w lasach i zaroślach. Nie wymaga słonecznych stanowisk do kwitnienia i owocowania.
Trzmielina brodawkowata w Polsce osiąga swoją północną i zachodnią granicę zasięgu. Jest gatunkiem wschodnio-europejskim - głównie rośnie w części europejskiej dawnego ZSRR. Generalnie w Polsce spotkać ją można w Górach Świętokrzyskich, Borach Tucholskich i na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Ja odkryłem kilka jej stanowisk na Mazowszu.
Trzmielina brodawkowata bardzo różni się od swej krewniaczki. Przede wszystkim zwróćcie uwagę na brodawki na jej korowinie i pędach. Gałązki są nimi oblepione. Stąd pochodzi przecież nazwa tego drzewa. Druga różnica to dużo mniejsze liście osadzone na bardzo krótkich ogonkach. No i owoce. Tu nawet amator zobaczy dużą różnicę. Różowe torebki są mniejsze, wiszą na bardzo długich i cienkich szypułkach, początkowo są zielonokremowe, po dojrzeniu odkrywają czarne, kuliste nasiona, które okryte są tylko do połowy pomarańczową osnówką. Różnica jest też w terminie dojrzewania owoców. Trzmielina brodawkowata już dojrzewa, natomiast trzmielina pospolita jeszcze nie otworzyła swoich torebek. Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszego spaceru:
I kilka zdjęć trzmieliny pospolitej dla porównania. Nieprawdaż, że trudno je pomylić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz