Nie spodziewałem się, że będę mógł się pochwalić takimi zdjęciami. Pierwszy raz uchwyciłem jodłę olbrzymią. Jodła olbrzymia (Abies grandis) to bardzo duże drzewo. Dostać się na szczyt i pstryknąć gałązki z szyszkami to marzenie. Ona osiąga u nas ponad 30 metrów - rekordowa w arboretum w Glinnej osiągnęła 40 metrów, podobnej wysokości drzewa rosną w Rogowie. Trafia się w naszych starych parkach. Pochodzi z południowo-zachodniej Ameryki Północnej. Z USA i Kanady, gdzie dorasta nawet do 70-80 metrów. Teraz pod koniec grudnia jej szyszki już się rozpadają i padają łupem ptactwa. Miałem jednak okazję znaleźć te szczytowe gałązki na ziemi (efekt przejścia przez arboretum w Rogowie orkanu Pia, który zniszczył kilka drzew). Te górne gałązki mają zupełnie inne igły niż na dolnych gałązkach.
Jodła olbrzymia bardzo szybko rośnie i jest gatunkiem światłożądnym. Nie radzę sadzić w jej pobliżu innych drzewek. Ostatnio okazuje się, że z powodu ataku jodłowca kolcozębnego (Pityokteines spinidens) - chrząszcza z rodziny ryjkowcowatych - wiekowe, 30-40 letnie drzewa zamierają. To nieco eliminuje tę jodłę z uprawy na większych leśnych plantacjach u nas. Szkoda.
Jodła olbrzymia z bliska wygląda następująco:
Jak widać z szyszki zostało już niewiele. Wiele gałązek miało już tylko same trzpienie. Widać już też pąki na przyszły sezon wegetacyjny. Igły od spodu zielonkawobiałe z dwoma wyraźnymi, wąskimi paskami szparkowymi. U igieł na dolnych gałązkach widać charakterystyczne wycięcie na wierzchołku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz