Ostatni raz o fotergillach pisałem 7-8 lat temu. Nie są już taką rzadkością jak wówczas sądziłem. Coraz częściej je spotykam w ogrodach i na skwerach. Ba - już nie tylko sadzimy największą z nich, czyli fotergillę amerykańską (Fothergilla major), ale także fotergillę Gardena (Fothergilla gardenii) i fotergillę pośrednią (Fothergilla intermedia).
Dziś jednak fotergilla większa w całej okazałości. Właśnie w okresie jesiennych przebarwień, ten duży, rozrastający się na boki krzew będzie największą gwiazdą w ogrodzie. Przybiera bajkowe kolory. Generalnie złote i czerwone, ale na gałązkach znajdziemy także liście dwubarwne. Posadzony na słonecznym stanowisku potrafi zaskoczyć właśnie czerwienią. Na tych bardziej zacienionych miejscach będzie tylko żółto-zielony.
Oczywiście w czasie majowego kwitnienia fotergilla większa też pięknie daje znać o sobie - kwitnie bardzo oryginalnie przed rozwojem liści. Polecam.
Taką roślinę spotkałem w Parku w Żelazowej Woli:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz