Rok temu pisałem o złotych, kanarkowych kolorach liści brzozy żółtej na jesieni. Dziś inna, równie piękna brzoza - brzoza Maksymowicza (Betula maximowicziana). Gość z dalekiej Japonii. Właśnie rozpoczęła przebarwienia. Nie tak intensywne jeszcze, ale ta żółta barwa jest już piękna. Uroku dodaje fakt, że ona ma dużo większe liście od brzozy żółtej. Zupełnie nie brzozowe. Takie sercowate z podwójnie piłkowanym brzegiem. Zwisają na krótki ogonkach. Śliczne.
Brzoza Maksymowicza to jedna z piękniejszych brzóz, które można sadzić w naszych ogrodach. Szczególnie w czasie przebarwień teraz i na jesieni. Warto zauważyć duże kotkowate owocostany, których jest na drzewie zatrzęsienie.
Drzewo to rośnie do 10-15 metrów wysokości. Korona szeroka i luźna - idealne do średnich ogrodów. Głównie jako soliter, aby wyeksponować jego walory. Ma piękną, dekoracyjną, wielobarwną, ciemno-białą, łuszczącą się okrężnie korowinę. WoW - nieprawdaż. Warta szerszego rozpowszechnienia w naszych parkach i ogrodach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz