Pomimo, że drzewa jeszcze nie wypuściły liści, a tylko nieliczne, te pierwsze, kwitną, to myliłby się ten, który stwierdziłby, że jeszcze niewiele dzieje się u naszych kolosów. Bo nawet u tych olbrzymów widoczne są już zmiany w pąkach. Dziś pokażę, jak to wygląda u naprawdę okazałego drzewa, jakim jest skrzydłorzech kaukaski. Rośnie ich w Polsce naprawdę dużo. Mój pierwszy wpis o skrzydłorzechu zamieszczony ponad 10 lat temu wywołał falę komentarzy i maili z miejscami, gdzie to drzewo można w Polsce spotkać. Byłem pod wrażeniem.
Ja też mam kilka takich miejsc, gdzie obserwuję, jak zmienia się i rozwija ten gatunek drzewa przez cały rok. Na przedwiośniu i wczesną wiosną można obserwować jego pędy, blizny liściowe po zgubionych dużych liściach, no i oczywiście pąki. A ma on pąki bardzo wyjątkowe i charakterystyczne. To jedno z tych drzew, które nawet amator rozpozna po samych pąkach. Jeśli oczywiście wie, jak dokładnie one wyglądają i te kształty zapamięta.
Warto się przyjrzeć. W drukowanych atlasach drzew rzadko się pojawiają rysunki czy zdjęcia pąków tego najpopularniejszego u nas skrzydłorzecha. Najważniejsza ich cecha - nie posiadają łusek ochronnych. Są wydłużone, rdzawo-brązowawe, umieszczone na takich jakby trzonkach. Naprawdę specyficzne i urokliwe. Pędy natomiast oliwkowo-zielone z licznymi, drobnymi, jasnymi przetchlinkami. Na zdjęciach ładnie również widać sercowate blizny liściowe z trzema małymi, okrągłymi kanalikami.
Jeszcze jedno - pierwsze 4 zdjęcia są sprzed 3 tygodni - nie widać na nich jeszcze kwiatostanów. Na kolejnych, najświeższych zdjęciach już się pojawiają, brązowawe, walcowate kotki. Wiosna napiera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz