Jeśli chodzi o orzechy włoskie to orzechów nie ma już u mnie na gałązkach. Więcej. Na wielu drzewach nie ma już liści. Ostatnie orzechy podkradły kruki i wrony. Dla nich to jesienny rarytas.
Smacznego:
Na blogu przedstawiam ciekawe informacje i zdjęcia ze świata drzew i krzewów. Drzewa rzadko spotykane w Polsce i te do przydomowych ogródków. Przepisy na nalewki, soki, dżemy i konfitury z owoców drzew. Porady dla działkowców i ogrodników. Wskazówki ułatwiające rozpoznawanie naszych drzew. Zielnik z liści drzew.
Mam u siebie na podwórku :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż mam w swoim ogrodzie pełno orzechów:D
OdpowiedzUsuńNo już po sezonie. U mnie wszystko uschło.
OdpowiedzUsuńMoje dwa orzechy ajlantolistne tym roku jeszcze na palcach można było
OdpowiedzUsuńpoliczyć... ale z roku na rok więcej.