Topola chińska, topola Simona

Topola chińska (topola Simona - nazwa pochodzi od francuskiego zoologa i botanika Eugène Simona) to jedna z lepiej rozpoznawalnych topoli w naszym kraju. Oczywiście jeśli się wie o jej istnieniu. Dziwne ale prawdziwe. Statystyczny Polak będzie miał problem z odróżnieniem topoli białej od szarej i szarej od osiki. Są naprawdę bardzo podobne. A topola chińska ze względu na stożkowaty pokrój i charakterystyczne (ale rzadkie u topoli) romboidalne liście raczej jest nie do pomylenia. Piszę raczej, bo trochę podobna jest topola berlińska, a dodatkowo topole tak się krzyżują, że czasami nie wiadomo z jakim gatunkiem mamy do czynienia.

Przyjrzyjcie się zdjęciom, a dojdziecie do wniosku, że już gdzieś te drzewa widzieliście. Topole te właśnie zaczynają kwitnąć na czerwono. Te foty są sprzed kilku dni.

Co ciekawe topola Simona nie rozsiewa otoczonych puchem nasion, których tak nie znosimy. Dlaczego? Gdyż większość osobników jest męska. Zatem te topole nie zaśmiecają naszych ulic.

Kwitnie już dereń jadalny

Dziś przedstawiam kolejny symbol przedwiośnia. Dereń właściwy zwany jadalnym kwitnie często jeszcze przed nadejściem wiosny. W tym roku tak właśnie jest. Oto zdjęcia z parku Stefana Żeromskiego w Warszawie.

Te oblepione żółtymi kwiatami drzewka są widoczne z daleka - nie da się ich nie zauważyć i pomylić. Kwiaty są bardzo drobniutkie ale za to jest ich tysiące. Śliczne.

Klon srebrzysty na przedwiośniu roku 2015

Klon srebrzysty to mój ulubiony klon na przedwiośniu, o czym pewnie z moich archiwalnych wpisów od dawna wiecie. Po rozwoju jego kwiatów widać tempo nadejścia wiosny. W tym roku jest ona wyjątkowo wcześnie. Czasami klony te kwitną pod koniec marca, czasami na początku, czy dopiero w połowie kwietnia.

A w 2015? W centralnej Polsce już kwitną dobry tydzień! Myślę, że tak jak o kwitnieniu i pyleniu leszczyn i olszyny, baziach wierzby, tak o kwitnieniu klonów srebrzystych trzeba w szkołach uczyć jako o symptomach nadchodzącej wiosny wśród drzew. Czyli o trwającym przedwiośniu.

Tylko jeszcze trzeba dzieciaki nauczyć je rozpoznawać. Ale to nie jest trudne. Żadne inne drzewo tak nie kwitnie - podobny jest z daleka klon jesionolistny. Ale tylko z daleka i dodatkowo kwitnie później.

Leszczyna już kończy kwitnienie

Od dobrych kilku tygodni obserwuję kwitnienie leszczyn. Ciepły i suchy luty zrobił swoje. Kwitnienie jest bardzo obfite. Nawet na moich młodych leszczynach zaobserwowałem pierwsze kwiatostany.

Zastanawiam się tylko, czy chwilowe ochłodzenie, które właśnie nadchodzi nie spowoduje przemarzania kwiatów i zmniejszenia plonów. Historia pokazuje, że niektóre odmiany nie najlepiej sobie radzą z nocnymi przymrozkami w tym okresie.

Był sobie las

Był sobie las to tytuł filmu dokumentalnego, który jutro wchodzi na ekrany naszych kin. Film nakręcił sam Luc Jacquet - ten od Oscarowego "Marszu Pingwinów". Film pokazuje ekosystem leśny i wszystkie zależności w nim zachodzące.

Film był kręcony w Peru i Gabonie. Rosną tam zielone płuca naszej planety. Film dotyka problemu pierwotnych lasów tropikalnych. Przybliża ich powstawanie, rozwój, jak i niestety postępujące zanikanie.

Do nakręcenia filmu przyczynił się francuski przyrodnik i autor książek Francis Halle, który całe życie poświęcił drzewom i lasom. Francis zachęcił Luc'a a dodatkowo wzmocnił przekaz swoimi komentarzami. Jak sam mówi "Nim będzie za późno, pragnę Wam przedstawić tę życiową podróż - historię drzew wielkich lasów tropikalnych".

Zachęcam do obejrzenia filmu, każdego miłośnika przyrody - zwiastuny są rewelacyjne. Rzadko trafiają się na dużych ekranach takie produkcje. Jak ktoś już widział to zachęcam do podzielenia się komentarzem.