Uwielbiam parki i aleje z robiniami. Zapach kwiatów jest powalający. Taki spacer wśród drzew wspaniale uspakaja i wycisza a dodatkowo mamy dawkę aromaterapii. Jednak nie polecam długiego przebywania w bliskości kwitnącego drzewa. Wabi mnóstwo pszczół, bąków i innych groźnych owadów.
Kwiaty robinii są niemal śnieżnobiałe z widocznym żółtokremowym akcentem. Grona kwiatowe miewają do 20 cm długości. Aż szkoda, że nie spotyka się odmian karłowatych albo szczepionych do małych ogrodów.
Nie ma takiego owada jak bąk. Jest trzmiel. I wcale nie jest on niebezpieczny.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że bardzo popularne stały się duże wieże kwiatowe, które można zauważyć w parkach czy też większych miastach ;)
OdpowiedzUsuń