Przepiękne barwy przywdziewa ambrowiec balsamiczny. To ten, którego będziemy podziwiać wokół Stadionu Narodowego. Szkoda, że zarządcy zielenią miejską tak rzadko sadzą ambrowce. To średniej wielkości drzewa podobne do naszych klonów i równie pięknie wyglądają jesienią. Acz podobnie jak u innych drzew przebarwianie jest bardzo tajemnicze. 2 obok siebie rosnące drzewa potrafią mieć różne barwy albo jedno jest jeszcze zielone.
Ambrowce mają problem w naszym klimacie z owocowaniem więc nie zaśmiecają, jak klony skrzydlakami chodników. Bardzo młode drzewka mogą mieć problem z przymrozkami i zaleca się ich okrywanie.
Chcę sobie sprawić Ambrowca, ale boję się tego przemarzania młodych osobników :(
OdpowiedzUsuńJa mam już trzeci rok i rośnie. Przetrzymał bez okrycia 2 zimy w centralnej Polsce.
OdpowiedzUsuńMieszkam bardziej na północ w woj.kuj-pom., ale to drzewo warte jest ryzyka-tak jest piękne :)
OdpowiedzUsuń