poniedziałek, 7 grudnia 2015

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza (Maximowicza) to jeden z piękniejszych klonów trójlistkowych. U nas z takich popularnych klonów trójlistkowych spotykany jest głównie klon jesionolistny. Ale poza dekoracyjnymi jego odmianami nie należy on do piękności.

Inaczej jest z klonami azjatyckimi - strzępiastokorym i trójkwiatowym - te już mogą stanowić za gwiazdę ogrodu. Najlepiej jako soliter i to jesienią w czasie przebarwień.

Podobnie jest z pochodzącym z Chin i Japonii klonem Maksymowicza (inne potoczne nazwy tego klona to klon nikkoński i klon trójlistkowy). To iloma kolorami potrafią się mienić jego liście przyprawia o uśmiech każdego. Drzewo miewa gałązki od ciemno-kremowych po żółtawe, pomarańczowe do czerwonawych. Liście są większe niż te u wymienionych wyżej klonów. A wisienką na torcie jest kremowy spód liści i owłosione pędy! Bajka.

Nazwa tego klona pochodzi od rosyjskiego botanika Karola Maksymowicza, który dokonał wielu ciekawych odkryć florystycznych podczas ekspedycji naukowej na Dalekim Wschodzie w połowie XIX wieku i została nadana na jego cześć. Jest jeszcze kilka innych drzew, które dostały takie nazwy. Ale to temat na kolejny wpis.

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

Klon Maksymowicza

poniedziałek, 30 listopada 2015

Duże liście trzmieliny ostrolistnej

Uwielbiam trzmieliny. Szczególnie jesienią, gdy zachwycają dojrzałymi owocami - pięknymi kolorowymi torebkami lub przebarwieniem liści, jak to u trzmieliny oskrzydlonej bywa.

Widziałem już kilku przedstawicieli tego rodzaju drzew. Ale spotkana ostatnio trzmielina ostrolistna (Euonymus oxyphyllus) była dla mnie zupełną nowością. A co ciekawe nie zachwyciła wcale jakimiś super wykwintnymi owocami, jak to ma miejsce u trzmieliny wielkoskrzydłej i jej owocami w postaci statków UFO z filmów science-fiction. Torebki trzmieliny oskrzydlonej byłe różowe o standardowych kształtach i wielkościach. Normalka.

Ciekawą cechą były natomiast eliptyczno-lancetowate liście. Jeszcze całe żywe, zielone, jakby nietknięte przymrozkami i porą roku. A było to miesiąc temu, zaraz po tym, jak temperaturą nocą zeszła poniżej minus 5 stopni Celsjusza. Inne trzmieliny zareagowały szybkim zrzuceniem liści. Dodatkowo liście były dość duże jak na trzmielinowe. Myślę, że miały nawet do 15 cm długości.

Teoria mówi, że na dobrych stanowiskach powinna się przebarwić na winne kolory. Tej było daleko do przebarwień. Może w swoich rodzinnych stronach - Chiny, Korea, Japonia - przebarwienia jej są inne?

Trzmielina ostrolistna jesienią

Trzmielina ostrolistna jesienią

Trzmielina ostrolistna jesienią

Trzmielina ostrolistna jesienią

Trzmielina ostrolistna jesienią

Trzmielina ostrolistna jesienią

czwartek, 26 listopada 2015

Klon okazały - przepiękne żółte przebarwienia

Klon okazały (Acer conspicuum) nie na darmo ma taką nazwę. Okazała jest jego wężowata korowina (klon wężowy to druga jego nazwa) i przebarwiające się jesienną porą liście. To istny cytrynowy spektakl. Szkoda, że jest tak rzadko wykorzystywany w naszych nasadzeniach. Pochodzi z podobnych stref mrozoodporności w Ameryce Północnej. Rośnie góra do 8 metrów wysokości. Spokojnie można go uprawiać w małych ogródkach. Idealnie pełnić może rolę solitera.

Jego liście są trójklapowe i dość ostro zakończone. W sezonie zielone. Korowina zielonkawa, z jasnymi paskami. Z biegiem lat na korowinie pojawiają się romboidalne wzorki. Klon ten jest bardzo podobny do klona pensylwańskiego.

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

Klon okazały jesienią

piątek, 20 listopada 2015

Oriksa japońska - ciekawy akcent w ogrodzie

Opisywałem już wiele drzew i drzewek pięknie przebarwiających się jesienią. Przeszedłem przez wszelkie cytryny, złota, oranże, cynobry, czerwienie, szkarłaty, amaranty, karmazyny. I to często w wielobarwnych i mieszanych wersjach. A dziś pokażę, że jeszcze można czymś zaskoczyć. Ogród może mieć też tonację woskowo-beżowo-seledynową. Takie barwy zapewnia oriksa japońska (Orixa japonica).

Pochodząca z Japonii, Chin i Korei oriksa często rośnie w formie krzaczastej i osiąga ponad 3 metry wysokości i mocno rozrasta się na boki. Niestety nie jest w pełni mrozoodporna. Jest uszkadzana w surowe zimy i przedwiosenne przymrozki. Jajowate liście w sezonie soczysto zielone, jesienią przybierają jasne barwy. Jakby chlorofil odpływał z liści w stronę nerwów i zostawała go mikroskopijna ilość. Dość ciekawy i rzadki to rodzaj przebarwienia w naszych ogrodach. Należy jeszcze dodać, że liście i gałązki wydzielają charakterystyczny zapach.

Oriksa ma jeszcze jedną ciekawą cechę. Jej zielone owoce przytwierdzone niemal bez ogonków do gałązek a kształtem przypominające nieco torebki popularnych trzmielin po wyschnięciu otwierają się i wystrzeliwują z impetem kuliste nasionka. Wow! Szkoda, że tak ciężko ją u nas zdobyć. Ma ktoś?

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

Oriksa japońska

środa, 18 listopada 2015

Klon trójkwiatowy

Nasze klony najczęściej przebarwiają się na żółte i złote barwy. Klony amerykańskie i azjatyckie przebarwiają się na czerwono, szkarłatno, purpurowo i pomarańczowo. Uroczo.

Jednym z takich pięknie przebarwiających się na czerwonawe odcienie klonów jest klon trójkwiatowy (Acer triflorum). Pochodzi on z terenów Mandżurii i Korei. Jest z liści bardzo podobny do klona strzępiastokorego, którego już prezentowałem nie raz na moim blogu. Jednakże nie ma tak dekoracyjnej, strzępiącej się korowiny ale za to przebarwieniem liści dorównuje tamtemu klonowi a nawet bije go o włos.

Drzewo rośnie nawet do 8 i 10 metrów wysokości. Korona dużo bardziej gęsta niż u klona strzępiastokorego. Liście są trójklapowe, średniej wielkości. W sezonie zielonkawe ale jesienią czerwonawe i pomarańczowawe na wierzchu a po spodniej stronie jasne, kremowe. Prześlicznie prezentuje się jako soliter.

Skrzydlaki dość duże, rosną w pęczkach po kilka sztuk a cechą charakterystyczną jest owłosienie, czyli delikatne futerka osłaniające nasionka i włoski na ogonkach. Troszkę jak u klona diabelskiego.

Klon trójkwiatowy dobrze rośnie na lekko kwaśnych podłożach. Preferuje stanowiska słoneczne na których przebarwienie się jest jeszcze pełniejsze. Chodź co ciekawe klon ten przebarwia się również w miejscach zacienionych. A to rzadkość u klonów. Niestety nie jest w pełni mrozoodporny. Młode drzewka warto chronić w czasie ostrych zim.

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią

Klon trójkwiatowy jesienią